pn 09 wrz 2024, 09:19
Schizofrenia i paradoks, żeby nie napisać bardziej dosłownie. Tak na poważnie teraz; jeżeli wyprowadzamy produkcję za granicę i szukamy (bo z murzynami nie wyszło) "nowych kolonii" żeby za miskę ryżu pracowali 16 h, to musimy mieć (mając jakieś tam IQ) świadomość, że Azjaci są o wiele mądrzejsi niż wspomniani wyżej. I dalej po tym przydługim wprowadzeniu; kto by się spodziewał, że przyswoją technologię i zaczną produkować lepsze towary niż MY, no kto by pomyślał??? Przemysł samochodowy jaki by nie był ciągnął cywilizację całego świata przez cały 20 wiek. VW/MB/BMW wytwarzał w RFN spory % PKB, no kto by pomyślał, że ludziska będą kupowali chińskie marki??? Przecież już raz tak się zdarzyło że zaczęli kupować, najpierw japońskie, potem koreańskie, Nie tak było? Kto pamięta Hyundaya Pony? Ale wtedy nikt nie budował fabryk VW, BMW, MB w Japonii, czy Korei. Przykłady można mnożyć... Dowolnie mnożyć. A Chińczycy mają mój szacunek bo nie chcą niemieckich wo... WRÓĆ, nie chcą europejskich wozów tylko są patriotami i jeżdżą swoimi, bo już je mają i to nie gorsze niż wychwalany VW. Co to ma wspólnego z ekologią? Tyle tylko że zwiększamy koszty ekologii o transport i tracimy wpływ kompletnie na procesy produkcji. Telefony; co za hooy sprzedał TP i zlikwidował telefony stacjonarne w domach i budki telefoniczne, no kto? Można się było komunikować bez smerfona? Tak? Ktoś gdzieś widział budkę telefoniczną, że o ekologii (miliony nowych smerfonów , maszty i kupa śmieci z tel stacjonarnych) nie wspomnę ,a jaki wpływ na bezpieczeństwo państwa ta decyzja miała? Dalej, największym wrogiem ekologii jest państwo, tak, PAŃSTWO NARODOWE, jak to? Już tłumaczę, nie mam nic do koncepcji państwa biednego, (jakie to biedne państwo? wiadomo, bez przemysłu, tak?) Czyli nie masz przemysłu , to nie masz wypłaty i jak kur nie masz to nie jesz jajek, nie masz pola ziemniaków, umierasz z głodu, jak to się nazywa, taka konkurencja, bajka o koniku polnym i myszce, się kłania. Tyle tylko, że samowystarczalny, sprytny człek, nie generuje PKB, więc jest bezużyteczny dla państwa. Władza wykonawcza, władza ustawodawcza, władza sądownicza, i jej służby żeruje/żerują na podatkach, im wyższe tym lepsze, mylę się? To jaki mają interes w tym aby zmniejszać wpływy, bo sami nic nie tworzą, przecież mają tyle ile nagrabią i zachachmęcą. Schizofrenia i paradoks, a brak walki o żarcie na jutro produkuje debili na potęgę. Z ciekawostek, sprawdźcie ile bankomatów, placówek bankowych zostało w ostatnim czasie zlikwidowanych, sprawdźcie, to idzie w tysiące. Będziesz niedługo miał całkowitą kontrolę poprzez smerfon swojego życia, amen. Wtedy będziesz ekologiczny w 100% bo w 100% pod kontrolą.
Na koniec "bohaterska" walka na wszystkich frontach z problemem który sami stworzyliśmy wyprowadzając nie tylko produkcję na świat, ale i kult wymiany np smerfona/pralki/lodówki co rok; walka ze śmieciami, temat który jest eksploatowany jak dziwka portowa po zacumowaniu dużego statku , a który jest skazany na porażkę... Patrz składy opon w Afryce, wyrzucone ciuchy na pustyni w Am Połud. elektrośmieci w indiach i Bangladeszu, wyspy śmieci na oceanie pacyficznym, itd. My należymy oczywiście do kolonii bo swoje śmieci zwozi tu "ucywilizowana śmieciowo" Europa Zachodnia.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...