Cześć
Temat rzeka.
Ogólnie

Fala obcych nam kulturowo , cywilizacyjnie oraz religijnie przybyszów z egzotycznych krajów, nam nie jest potrzeba. Mamy dość przykładów z Europy…. Ostatnio nawet w Warszawie „inżynier” z Rwandy, sprawdzał zawieszenie w Dusterze na ulicach Warszawy skacząc po dachu……
Ogólnie , trzeba być zdecydowanym oraz posiadać pewne narzędzia do samoobrony , umieć się nimi posługiwać , posiadać dostateczną kondycję oraz plan użycia w razie . W sumie każdy z Was ma rację.
Dodam coś od siebie. Żyje sobie w tej Warszawie 16 rok, tam pierwszy raz widziałem murzyna, i Araba. Azjatów (wietnamczyków i chińczyków ) widziałem wcześniej, w rodzinnym mieście . Zawsze zajęci handlem lub kuchnią azjatycką.
Warszawa 2008 roku jak sięgam do pamięci , była polska, z minimalną domieszką jednak dalekiego wschodu. Dziś chodząc po ulicy jest prawdziwa „miedzynarodówka” …. Czarni , Azjaci , Hindusi…… Ludy semickie zwane arabskimi. Najbardziej się boje (i nie tylko ja) wyznawców allaha oraz czarnej Afryki. Raz że prezentują dość arogancki stosunek dla zasad panujących na miejscu, dwa że poruszają się często w ekipach 3-4 i więcej osób. Szukając zaczepki…. Przez co w większości przypadków jak dojdzie do jakieś awanturki np Polakiem, mają przewagę liczebną ….
Dlatego mówię, czasem nie można się chować z tym że posiadacie środki obrony, nie mówię żeby się z nimi afiszować. Ale też ich nie ukrywać pod modnym „low profile” …..
Sytuacja
Sklep z uroczym płazem , jakoś rok działalności „wirusa celebryty”. Wpadam do sklepu który znam , ponieważ jest w odległości niecałych 80 metrów od mojego mieszkania. Często tam robię małe zakupy, obsługę sklepu znam dobrze. Udaje się na „nagle” wezwanie do pracy, ale chce sobie coś kupić do zjedzenia, oraz jakieś picie. Lato , koszula , widać że na pasku mam gaz , pale i wz.99 osa. Miejscowy koksik widząc to mówi:
Koksik
-nie można mieć noża!
Moja odpowiedz
-a gdzie to jest napisane?
Koksik
-nie można mieć noża!
Ja
-jak nie można to wyjdziemy na zewnątrz , i mi go odbierzesz. Ale lekko nie będzie.
Koksik
-gdybys nie miał innych rzeczy , inaczej byśmy pogadali!
Ja
-proszę szukać problemów gdzie indziej, pan się czepiasz, a ja chce tylko zrobić spokojnie zakupy. Niczym nie wymachuje , nikomu nie grożę odp***** się pan.
Nie wiem czy koleś szukał zaczepki , czy zirytował go nożyk w pochewce na pasku. Ale jak widzimy nawet samo posiadanie środków obrony , studzi zapał

Raz tylko miałem uwagę z strony policjanta na stacji po co mi te rzeczy na pasku. Wskazałem jego pas taktyczny , i zapytałem po co Panu te rzeczy? Ironiczny uśmiech rozwiązał wątpliwości.
Wczoraj jechałem na rowerze, i rutynowo zostałem zatrzymany przez policję. Trzeźwość, działanie osprzętu rowerowego i sprawdzenie czy nie figuruje jako osoba poszukiwana. Żaden policjant (a było ich 3) nic nie powiedział na jawnie noszony gaz i palę na pasie.
Pozdrawiam
~Bart