pt 06 sty 2023, 19:28
A może trzeba po prostu zebrać te scenariusze w jeden, czyli zaczynamy ucieczkę autem. Oczywiście najlepiej terenowym, żeby łatwo omijać innych użytkowników aut, którzy w panice i stresie przejechali 100m i trafili w słup;) Wiec jedziemy zadowoleni autkiem aż napotykamu przeszkodę nie do przejechania, np. rzekę. Wiec kierujemy się na most, ups... wszystko stoi. Zabieramy plecaki i wyciągamy z naszej wielkiej terenówki rowery, przeskakujemy z nimi pod pachą po innych autach i oddalamy się ku zachodzącemu słońcu... aż złapiemy gumę, bo wszędzie masa śmieci się poniewiera;)