No tak, tylko kontynuując dyskusję (chyba że nie chcesz), WSK ważyła 110 na sucho, albo coś takiego. Mój Hornet na sucho waży 201 kg, plus 2,5 litra oleju w skrzyni to kolejne 2 kg, 16 litrów benzyny to jakieś 12 kg i akumulator 3 kg. Do tego musisz doliczyć dodatkowe pierdoły w postaci dodatków. Kask, kombinezon (w moim wypadku skórzany), buty, rękawice, pas biodrowy to kolejnych 15 kg ( x2 jeśli jedziecie we dwójkę), gmole (jeśli nie chcesz w razie wywrotki zniszczyć maszyny) to kolejnych 3,5 kg, stelaże sakw i bagażnik też 3,5 do 4 kg. Sam bagaż (sakwy, tankbag, kufer centralny) plus Ty i pasażerka (załóżmy kolejne 200 kg, w przybliżeniu Ty 80 kg, pasażerka 60 kg, bagaż 60 kg - wliczam w to także klucze do szybkiej naprawy, mleczko do uszczelniania, niewielki kompresor, etc). A zatem jednostka napędowa musi udźwignąć jakieś 458 kg.Ramzan Szimanow pisze: ↑pt 21 lip 2023, 19:10W poczciwej "Wieśce" jedynka, zygzak lewo prawo w najgorszych momentach podpierając się nogą. Jakoś szło.
W dużych motocyklach jedynka służy tylko do ruszania jazda na niej spowoduje, że silnik momentalnie osiągnie wysokie obroty i przy 20 km/h może już się zdarzyć odcięcie. Ponadto w Hornecie np podczas jazdy nie zdołasz z dwójki zejść od razu na 1, tylko na neutralny. A z neutralnego pierwszy bieg będziesz mógł wbić dopiero po zejściu do ok 15 - 20 km/h. Kolejna sprawa to zygzak w lewo zygzak w prawo - a w sumie dwie sprawy. Pierwsza jaką masz pewność, że Twoja partnerka będzie układała się razem z Tobą w tej samej synchronizacji, a nie wystraszy się i nagle nie odbije w drugą stronę (przykład z życia - właśnie podczas takiej sytuacji zostawiłem reflektor od Jawy TS 350 na drzewie). Druga, to w motocyklach różnej klasy, środek ciężkości znajduje się na różnych wysokościach. Nie skręcasz kierownicą tylko przechylasz maszynę i tutaj poniekąd dobrze zobrazował to Ryan F9 z kanału FortNine, do którego filmu wklejam link ->https://www.youtube.com/watch?v=U1mSavQ_DXs
Poniekąd, gdyż on pokazał to właśnie na turystycznym enduro, czyli maszynie o wysokim środku ciężkości. W jeździe motocyklowej wyróżniamy tak naprawdę 3 typy wchodzenie w zakręt. Pierwsza - Na kolano - znana z wyścigów motocyklowy, kiedy to motocyklista wychyla się bardziej niż maszyna. Druga - Neutralna - kiedy to motocyklista wraz z maszyną przechylają się w jednej osi, znana użytkownikom ciężkich motocykli szosowych. Trzecia - Przeciwległa - stosowana właśnie podczas jazdy motocyklem o wysokim środku ciężkości. Motocykle mają różną ergonomię. W niektórych siedzi się wysoko, a zbiornik i silnik zawieszone są stosunkowo nisko względem motocyklisty. W innych siedzi się nisko, a zbiornik i silnik także są nisko zawieszone. W jeszcze innych siedzi się wysoko, a i zbiornik z silnikiem jest wysoko. BMW np przy swoich motocyklach turystycznych, aby obniżyć środek ciężkości zastosowała silnik boxer i zbiornik paliwa umieściła pod siedzeniem. To co jest przed motocyklistą to obudowa airboxa. Podobnie postąpił Harley-Davidson np w swoim nowym Sportsterze, aby motocykl mógł pokonywać zakręty przy większej prędkości.
Więc to na prawdę nie jest tak jak myślisz. Pcha cię prawie pół tony do przodu, wystawieni nogi jak w komarku może skończyć się kalectwem w najgorszym wypadku.
Edit.
Ah, ku**a i najważniejsze. Twój wzrost, pasażerka i to jak wysoko siedzi, a także bagaż mają wpływ na środek ciężkości.
Ehh. I nagle wychodzi z tego wszystkiego na to, że aby jeździć motocyklem trzeba mieć doktorat z fizyki. Ale nie jest tak źle, wszystko wychodzi z czasem. Tylko Ci co nieogarniają kończą w trumnie. Ale to w zdecydowanej większości przypadków z własnej głupoty. No...