PrzygotowaniPolska

Tak jak wspomniałem z powodu takiego czasu jaki nastał . Doszedłem do wniosku że należy dozbroić sprzęt w celu pozyskiwania opału . Nie wiem czy będzie normalny i cenowy dostęp do węgla czy innego paliwa. Zatem powrót do korzeni i do lasu. Jedna pilarka w tym przypadku może być mało . A i siekiery oraz kliny dobrze doposażyć .

Super ,bardzo fajny sprzet ,ile cie kosztowało?

Gratulacje, możesz poszaleć, ale korzenie zostaw w spokoju

Mała kompaktowa . Lżejsza od Alpiny którą do tej pory działam.
Koszt zestawu 960 zł. A do korzeni mam wyciągarkę 4 tony i tura na ciągniku .

A jak to jest z wycinką? Można swoje drzewa ot tak na opał ściąć czy muszę mieć glejt od króla? Ciekaw jestem bo sam niedługo będę zaczynał działkę planować w tym i sadzić coś na opał na przyszłość (Jak tylko wyjdę z kwarantanny).

Owocowe (w tym orzechy) można wycinać bez glejtu, jeśli mnie pamięć nie myli.

Owocowe drzewa i krzewy można wycinać bez pozwolenia. Pozwolenie jest potrzebne wtedy gdy obwód pnia przekracza 80 cm dla topoli i wierzby co daje fi ok 25 cm. Dla reszty to 50 cm obwodu co daje wg wzoru 2 x Pi x R około 16 cm średnicy.

Rozumiem, na owocowe nie trzeba mieć pozwolenia. A czy wciąż trzeba zgłosić to gdzieś?
A tak na marginesie to czy miałoby sens sadzenie drzew owocowych aby móć je kiedyś na opał ścinać bez pozwoleń czy jest jakiś lepszy sposób?

Nie potrzebujesz zezwolenia na drzewa i krzewy owocowe, czyli nigdzie nie trzeba nic zgłaszać. Cała reszta jak wyżej. Drzewa owocowe to nie brzoza samosiejka, trzeba kupić, z reguły są na podkładkach, żeby duże nie rosły, więc na opał nadaje się w/w wierzba i topola 80 cm obwodu i szybko rośnie.

Jeszcze do kpl to, też kiedyś rozważaliśmy;

viewtopic.php?f=76&t=185