Doświadczenia z wojny na Ukrainie

Zasady taktyki i strategii
ODPOWIEDZ
Ramzan Szimanow
Posty: 2597
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

sob 04 paź 2025, 18:56

Tłumaczenie ukraińskiego tekstu z portalu x.

„Jestem ochotnikiem-trenerem i doradcą bojowym na Ukrainie od ponad trzech i pół roku. W tym czasie widziałem, jak jednostka za jednostką przechodziła przez zagraniczne ośrodki szkoleniowe, tylko po to, by wrócić i przejść gruntowne przeszkolenie przed wyjazdem na misje.

Osobiście musiałem przekwalifikować całe pododdziały liczące po 120 ludzi na prośbę ich dowódców, ponieważ szkolenie, jakie otrzymali za granicą, było nieskuteczne.

Prawda jest taka, że ​​zagraniczne ośrodki wyglądają imponująco na papierze, ale nie dostarczają żołnierzy gotowych do walki.
Zbyt często instruktorzy, którzy je prowadzą, nie mają doświadczenia bojowego, jakie mają ukraińscy instruktorzy, którzy walczą w tej wojnie od 2014 roku.

Ironią jest to, że najlepsi, najbardziej zaprawieni w boju instruktorzy Ukrainy nie uczą w tych obozach, co widać po rezultatach.
Żołnierze wracają bez podstawowych umiejętności, z brakiem pewności siebie w ćwiczeniach bojowych, opiece nad rannymi, a nawet spójności na poziomie plutonu.

Drogą naprzód nie jest dalsze eksportowanie Ukraińców na szkolenia, lecz bezpośrednie inwestowanie w ukraiński system szkoleniowy. Dziesiątki tysięcy dolarów, które wydajemy na wysłanie jednego żołnierza za granicę, powinny zostać wykorzystane na Ukrainie, budując trwałe możliwości i potencjał szkoleniowy.

Kiedy inwestycja pozostaje na miejscu, ukraińscy instruktorzy zyskują niezbędne narzędzia, poligony, systemy symulacyjne i amunicję, a infrastruktura szkoleniowa staje się coraz silniejsza z każdą rotacją.
W ten sposób budujemy siły, które mogą się same szkolić, utrzymywać i prezentować siłę bojową natychmiast – a nie miesiącami później.

Powinniśmy szkolić ukraińskich instruktorów, aby szkolili Ukraińców, i budować ich system szkoleniowy na bardzo wysokim poziomie, aby wiedza i umiejętności pozostały u nas na stałe.

Darczyńcy i partnerzy NATO powinni powiązać finansowanie z mierzalnymi rezultatami, opartymi na rzeczywistych standardach ukraińskiego pola walki – a nie tylko na liczbie uczestników.

Standardami powinny być wyniki strzelań ostrą amunicją, standardy opieki nad poszkodowanymi, zatwierdzone ćwiczenia taktyczne i udokumentowane przeglądy po akcji.
Jeśli ośrodek szkoleniowy nie jest w stanie im sprostać, finansowanie powinno zostać przekazane na programy krajowe, które mogą to zrobić.

Ostatecznie - wysyłanie żołnierzy za granicę na szkolenia to nagłówki gazet, a nie siła bojowa. Inwestowanie w Ukrainie buduje jednak długoterminowy potencjał, produkuje odpowiednio wyszkolonych żołnierzy i wzmacnia zdolność Ukrainy do walki na własnych warunkach.
Na tym właśnie polega różnica między szkoleniem, które wygląda dobrze, a szkoleniem, które wygrywa wojny.

Większość europejskich jednostek na poziomie kompanii po prostu nie musiała codziennie używać dronów termowizyjnych o wadze od jednego do dwóch kilogramów, tak jak robią to jednostki tutaj; szczera odpowiedź dla wielu z nich brzmi prawdopodobnie „żadnego”.

Oznacza to również brak praktycznego doświadczenia w korzystaniu z lekkich bezzałogowych statków powietrznych jako rutynowego narzędzia wywiadowczego i rozpoznawczego, z elastycznymi systemami radiowymi, które można przeprogramować w terenie, a także z szybkim cyklem innowacji na ziemi, jakiego wymaga ta walka.

To nie jest obraza – to luka, którą można załatać. Jeśli nie wiedzą, czas się uczyć. Ukraińcy dysponują teraz praktyczną wiedzą: potrafią pokazać, jak skutecznie obsługiwać małe drony termiczne, korzystać z adaptowalnych radiotelefonów i iterować taktykę i sprzęt pod ostrzałem.
Przygotowanie się do przyszłych walk – a nie powtarzanie wczorajszych schematów – wygrywa bitwy.

Gdybym mógł dać jedną radę, brzmiałaby ona: przyjdźcie z pokorą i chęcią zmiany.
Zaproście ukraińskich ekspertów i posłuchajcie ich.
Przestańcie zakładać, że zewnętrzne sojusze czy centrale wiedzą lepiej – to tutaj, to ludzie walczący każdego dnia wiedzą lepiej.

Ukraińskie zespoły będą uczyć was tego, co wiedzą, ale partnerzy muszą być gotowi na dostosowanie doktryny i wyeliminowanie barier instytucjonalnych, które hamują innowacje.
Zbyt wiele waszych struktur wciąż karze za drobne błędy a nagradza konformizm; w tym przypadku przetrwanie wymusza improwizację, szybkość i krótkie pętle sprzężenia zwrotnego.

Dlatego trenuj z ukraińskimi ekspertami, zmieniaj swoje systemy i buduj je tak, by pozwolą jednostkom eksperymentować, próbować, popełniać błędy, naprawiać błędy ale iść dalej.
Zrób to, a zniwelujesz różnicę.
Ale załóż, że to ty będziesz uczyć się od Ukraińców.

Slava Ukraini. 🇺🇦

Autor: https://x.com/evo1tactical?s=21&t=hJSTa ... j8pvuNdk0w
ODPOWIEDZ

Wróć do „Taktycznie”