Żywność po terminie

O żywności od produkcji po magazynowanie
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

czw 03 mar 2022, 18:07

Dotarły do nas w mediach różnego typu wieści, że Rosjanie swoim żołnierzom dali racje żywnościowe po terminie. Wielkie poruszenie, ot kacapy, nawet swoich nie szanują i nie dbają. Pomijam ten wątek.
Wróćmy do daty przydatności do spożycia.

1. Data jest jakoś tam dobierana według pewnych norm. Inne normy obowiązują w Unii Europejskiej, inne np. w Skandynawii, do czego wrócę.

2. Racje wojskowe ogólnie, są przystosowane do tego, aby długo leżały. Magazynowane w odpowiednich warunkach, nie uszkodzone, bez dostępu powietrza, mogą być zdatne do spożycia po dacie.

3. Data wbita na pakiecie racji, jest datą produktu, który ma najkrótszy termin. A zatem inne produkty mogą wciąż być "w dacie".

4. Pewne produkty "nigdy" się nie psują. Przykładowo miód naturalny. Ale czekolada również. Ten szary/białawy nalot na niej, to wytrącający się tłuszcz. Im więcej się go wytrąci, tym szybciej czekoladę szlag trafi. Im więcej się wytrąci, tym bardziej oszukana czekolada tak na marginesie. Pisząc o czekoladzie, mam na myśli czekolady gorzkie i deserowe (tych coraz mniej) a nie mleczne, które są dla mnie osobiście nieprzyswajalne i nie magazynuję ich wcale. Czekolada musi mieć powyżej 45% kakao w swym składzie, aby warto ja było magazynować. Oczywiscie w odpowiednich warunkach, np. w chłodnej piwnicy, zabezpieczona przed wilgocią.

5. Konserwanty są wszęszie obecnie. Jakość mięsa z puszki można przykładowo ocenić po kolorze. Im mięso bardziej różowe, tym więcej w nim chemii.

IMG_20220223_070833_186.jpg

6. Szczelnie zamknięte konserwy, jeśli przechowyjemy w odpowiednich warunkach to jest w stałej temperaturze, bez wilgoci, przetrwają długie lata. Grunt aby rdza nie wzięła naszej puszki. Można ją przesmarować olejem jadalnym przed zmagazynowaniem czy zakopaniem w beczce.

7. Konserwy i własne weki mięsne (i nie tylko), można zalać dokładnie roztopionym smalcem, aby odciąć dostęp powietrza. Wszystko co w zastyglym smalcu, będzie jak musza w bursztynie. Niemal, bo tłuszcz też się w końcu rozpada. Ale naprawdę, konserwuje zawartość na bardzo długo. Napisałem nie tylko mięso bo dziś słyszalem o Ukrainkach z Wrocławia, które na sprzedaż robiły pierogi a za zarobione pieniądze, zatapiały w smalcu pierogi, które w słoikach jechały ma Ukrainę, dla walczących.
Podobnie rybki w oleju (konserwy) czy warzywa w oliwie.

8. Suszone warzywa i owoce. Co się im może stać? Bardziej wyschną, ok. Zajdą pleśnią gdy się dostanie wilgoć, ok. Jeśli nie, to wystarczą nam na długo. Dojadam moje zapasy suszonych warzyw sprzed 5 lat i jakoś mi czterech liter nie rozsadziło.

9. Data jest generalnie bezpiecznym okresem, który producent musi nabić na swój towar. Sugerujcie się nim na mleku, twarogu ale nie ma konserwie czy na paczce sucharów!

To tak szybko na kolanie napisane, po tym co usłyszałem o ruskich racjach. Proszę o uzupełnianie treści, krytykę i prostowanie. Polecam też nie brać słów na wiarę, dla wszystkich nowych w temacie przygotowań i spróbować przetrzymać konserwy rok po dacie, dwa, trzy i spróbować.

Na koniec daty na racjach Seven Oceans. Norma UE 2021 i norweska 2027.

27214.jpg


Tematy pokrewne
Długotrwałe przechowywanie
Konserwacja
Chleb trwały wojskowy
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obrazek
West_End
Posty: 261
Rejestracja: pt 18 lut 2022, 21:11
Kontakt:

czw 03 mar 2022, 18:48

Mam własne doświadczenia z racjami francuskimi, liofiluzatami, zestawami do wypieku chleba, rybami w oleju, mrożonym mięsem.

Racje używam awaryjnie, na jednym ze spotkań wciągnęliśmy kilka lat po terminie i żadnych sensacji żołądkowych. Jedynym problemem była śmietanka do kawy, nie szło jej użyć 🤪.

Liofilizaty żadnych w sumie odchylow, jak były przed takie i po. Najkrócej trzymają zestawy śniadaniowe z mlekiem, pewnie ten sam problem co ze śmietanka do kawy 🤔

Makę, tzn całe zestawy jakie kupuje z odmierzona ilością drożdży zawsze pakuję próżniowo po zakupie. Teoretyczna wytrzymałość to ok 6-8 miesięcy. Odpakowane po np prawie 2 latach to tylko drożdże suche nie nadawały się. Chleb wyszedł jak pumpernikiel. W następnym teście użyłem też przechodzonych drożdży ale te byly fabrycznie pakowane w alufolie zgrzewaną. Na zalecanej ilości chleb urósł ale nie tak jak powinien. Dopiero kolejna próba z dawką x2 wyszła idealnie. W sumie teraz zrobiłbym tylko 50% wiecej bo rosło aż za bardzo.

Ryby różne w oleju jadłem 2 lata po terminie. Żadnych sensacji. Mam filmik zgrany z tv Discovery chyba, robili badania właśnie przprzydatnosci żywności przeterminowanej. Ryby w oleju po 45 LATACH w puszce nie zawierały żadnej flory bakteryjnej ani innych szkodliwych związków. Od czasu do czasu znajduje w przepaściach zamrażarek mięso zapakowane próżniowo i 7 lat temu. Temp mrożenia - 30st. Żadnych sensacji, spokojnie można zjeść i nie wydaje mi się aby straciło na walorach. Jak mówię kolegom to się krzywią ale myślę że to z głupoty i braku wiedzy. No i oni nie pakują próżniowo 🤷‍♂️
Pietrow
Posty: 594
Rejestracja: pt 15 paź 2021, 06:34
Kontakt:

czw 03 mar 2022, 20:07

Ja w zasadzie permanentnie uzywam przeterminowanej maki do wypieku chleba. Mam zapas 25-30 kg, ktory podlega rotacji. Make o zakupie pakuje w woreczki moletowane (w fabrycznych torebkach), ale w pakowarce prozniowej nie odsysam duzo powietrza. Robie takie miekkie opakowania zamiast prozniowych cegielek. Takie cegielki mialy tendencje do zbrylania sie po odpakowaniu. "Lekko" zapakowana maka pozostaje ladnie sypka. Make przechowuje w garazu w temperaturze 10-25C (zalezy od pory roku). Dzieki foliowemu opakowaniu nie lapie wilgoci ani nie przechodzi garazowymi zapachami.

Z innych rzeczy po terminie: wlasnie wyjadam zapas sloikow "Miesiwo bez E" z fabryki Szubryt. Ich data przydatnosci do spozycia minela w lipcu ubieglego roku. Zdarzylo mi sie tez pozrec kilka przeterminowanych racji zywnosciowych z Arpolu (pamietam bigos z kielbasa, lazanie i kurczaka z ryzem). Przeszlo przez uklad pokarmowy bez sensacji.

Co do ryb, to mam 4 puszki tunczyka w oleju. Daty boje sie sprawdzac :) Chyba sprobuje jutro na sniadanie. Nie planuje wychodzic z domu, wiec w razie problemow bede pozostawal w obszarze szybkiego dostepu do kanalizacji ;)

Zdarzalo mi sie wyrzucac rzeczy po dlugim przechowywaniu w zamrazarce (kielbasa potrafila zjelczec). Ale to bylo zanim zaczalem pakowac prozniowo. Obecnie mam troche miesa i masla. Do kazdego opakowania wrzucam saszetke pochlaniacza tlenu. Czy to pomoze - okaze sie za jakis czas, gdy siegne po starsze zapasy. Generalnie staram sie robic rotacje, opakowania podpisuje datami.

Pozdrawiam
Zeby byc soba, trzeba wiedziec kim sie jest.
Ramzan Szimanow
Posty: 1834
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

czw 03 mar 2022, 21:03

Jak puszka nie jest skorodowana lub co gorsza wybrzuszona to można. Pod warunkiem że po otwarciu nie widzimy ani czujemy nic podejrzanego.
To są wszystko "daty sugerowane", dupochron producenta jakby ktoś go pozwał że dostał po spożyciu sraczki.
Inna kwestia, jeden z członków rodziny przepracował kiedyś w zakładach mięsnych kilkanaście lat.
Firma z wielkopolski specjalizująca się w uboju i przetwórstwie indyka. Ale zapewne w innych jest to samo.
Przepakowywanie zwrotów ze sklepów po terminie, przecieranie kiełbas olejem by odzyskały "zdrowy" koloryt itd.
W "plastik" i do marketów idą rzeczy nad których zjadliwością lepiej się zbyt wiele nie zastanawiać.
W puszki raczej lepszy asortyment i o wiele ciężej o tego typu wałki z modyfikacją pierwotnej daty ważności.
West_End
Posty: 261
Rejestracja: pt 18 lut 2022, 21:11
Kontakt:

czw 03 mar 2022, 21:43

Jaką "paszę" dostajemy w sklepach to chyba już wszyscy wiedzą a tutaj to napewno! No i dlatego dodając 2+2+2+... 10 lat temu zostałem myśliwym co w naszych realiach nie mając wsparcia myśliwskiej rodziny za plecami proste niestety nie jest. Za to wiem co jem pomimo tego, że popularne medialnie to nie jest ale jeb.. to bo ja celebrytą nie jestem 👊
Epicki
Posty: 12
Rejestracja: śr 16 lut 2022, 21:01
Lokalizacja: Będzin
Kontakt:

ndz 06 mar 2022, 18:45

Chciałem odnieść się tutaj do zdjęcia racji żywnościowej norweskiej:
04.11.2021 to jest data wyprodukowania owej racji
maj 2027 data przydatności
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

pn 07 mar 2022, 07:05

A racja Epicki, rozpędziłem się. Znajdę drugą datę i cyknę, gdyż jak napisałem, są dwa okresy przydatności. To się nie zmienia.
Obrazek
Epicki
Posty: 12
Rejestracja: śr 16 lut 2022, 21:01
Lokalizacja: Będzin
Kontakt:

pt 11 mar 2022, 09:19

Jeszcze taka mała podpowiedź:
Np. kremy czy pasta do zębów też ma datę + na opakowaniu jest ważność po otwarciu.
Ja to interpretuje tak, że możemy otworzyć w dniu kończącej się daty i użytkować jeszcze x czasu. np 12m, 24m lub 36.

Jakie jest wasze zdanie?
Awatar użytkownika
Buła
Posty: 326
Rejestracja: śr 10 lis 2021, 12:49
Kontakt:

pt 11 mar 2022, 14:31

Epicki pisze:
pt 11 mar 2022, 09:19
Jeszcze taka mała podpowiedź:
Np. kremy czy pasta do zębów też ma datę + na opakowaniu jest ważność po otwarciu.
Ja to interpretuje tak, że możemy otworzyć w dniu kończącej się daty i użytkować jeszcze x czasu. np 12m, 24m lub 36.

Jakie jest wasze zdanie?
Pasta do zębów jak nie zmieniła w widoczny sposób wyglądu może być wiele lat po terminie używana. Sam używałem i bez uwag. Na kremach się nie znam. Nie używam.
Awatar użytkownika
PREPPERS_13
Posty: 355
Rejestracja: pt 09 kwie 2021, 09:27
Kontakt:

wt 20 cze 2023, 08:57

Najstarsze Polskie racje jadłem 5 lat po terminie i oprócz batonów to dało sie jeść i nic mi nie było.
MRE tez po terminie 3-4 lata jadlem i zero problemów.
Racje typu NRG-5,seven oceans termin tak samo bez wiekszego znaczenia. :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Żywność”