Ile ziemi i co?

O żywności od produkcji po magazynowanie
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

sob 19 wrz 2020, 14:50

Proponuję zacząć od minimum a potem opisać standard. Chociaż miejsca na forum jest i na full wypas ;) jeden artykuł na minimum na start to i tak jest ogrom wiedzy.
Obrazek
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

sob 19 wrz 2020, 15:45

Może nakreślę plany, mam 20 minut, zdążę. Zakładamy do projektu rodzinę 4 osobową, i teraz najważniejsze, jaka powierzchnia działki z domem lub dodatkowe pole uprawne aby mieć minimalne gospodarstwo, drób, króliki, koza, jeśli ktoś może sobie pozwolić (bo przecież pracujemy, a gdy mamy kogoś ze starszego pokolenia do pomocy to świetnie ktoś może doglądać podczas naszej nieobecności) a jeżeli nagle z różnych powodów utracimy pracę/comiesięczne dochody lub ShTF nas dopadnie to jesteśmy w stanie przeżyć rok lub 2-3 lata opierając się na zapasach zgromadzonych w lepszych latach i temu minimalistycznemu gospodarstwu, które np po utracie pracy w kryzysie dajmy na to, pozwoli nam w miarę sensownie egzystować. Wtedy mając 24 godziny na dobę mogę w oparciu o wcześniejsze doświadczenie i zdobyte umiejętności rozszerzyć hodowlę, czy uprawy. Natomiast próba rozpoczęcia hodowli czy upraw po W jest skazana na porażkę. Daje to komfort by nie szukać pracy za grosze, nie wiadomo gdzie (kryzys lat 20 USA i Australia) Do tego, nie martwię się o rodzinę, bo w kupie zawsze raźniej. Do tego niezbędne wyposażenie traktor, stodoła itp, + dodatkowo ilość potrzebnych zapasów i konieczność siewu zboża i sadzenia ziemniaków, warzyw, aby zapomnieć o zakupach w sklepie. Możliwy jest barter z rozgarniętymi sąsiadami niekoniecznie towar-towar ale towar-umiejętności, bądź trójstronny towar-umiejętności-towar, czyli tzw kompensata gdzie ilość uczestników w środku jest dowolna ale 1y uczestnik potzrbuje coś od ostatniego, a ostatni od przedostatniego, a cały łańcuszek się zamyka, a pomysłodawca ma ogólny szacunek.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
BoldFold
Posty: 1414
Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

wt 22 wrz 2020, 11:54

Obczaić by też należało permakultury i wypróbować, zanim od tego co posadzimy, posiejemy będzie zależeć nasze życie i nasztch bliskich.

Co do areału poprawcie mnie jak macie inne wyliczenia;

Na głowę członka rodziny 10 arów bez produkcji zwierzęcej (drobnej) i 15 arów z drobiem, królikami i powiedzmy 1 kozą lub dwiema? Czyli dom, budynek gospodarczy, garaż, kurnik/obórka, i reszta sad, łąka, pole? Czy to jest wystarczające, piszę oczywiście o minimum powierzchni, jak jest więcej to lepiej.

Czyli 40 arów dla 4-osobowej rodziny i 60 arów dla trzymania drobiu i królików?

Dobrze kombinuję, czy coś zmienimy?
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
CYKLOP

wt 22 wrz 2020, 14:17

Napisz co ta rodzina ma na tych gruntach robić i uprawiać ?
Czy dla ludzi lub na paszę dla zwierząt ? :roll:
Ziemniaki , zboże , warzywa , owoce , itd...
Wszystkiego na 1ha nie da się pogodzić :roll:
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2564
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

wt 22 wrz 2020, 14:24

To jest właśnie pytanie, co ma uprawiać i ile potrzebuje. Dla siebie przede wszystkim. Jeśli ma drób, króliki czy inną drobnicę to wtedy poszerzamy wypowiedź o to co ta drobnica potrzebuje.
Obrazek
CYKLOP

wt 22 wrz 2020, 16:07

Ale że co ma 1 osoba robić z 10 arami ?
Ma się wyżywić ? Czy jak ?
Romeo

wt 22 wrz 2020, 17:53

No chodzi o to co mówiliście z jednego ziemniaka wyrośnie roślina która urodzi 5-10 bulw , z zasianych 50kg ziemniaka ile zbierzemy z pola i jak duże to pole musi być? , do tego co jeszcze warto zasiać ,zborze ? jakie ? orkisz ,czy żyto ? jak to zmagazynować ?...
CYKLOP

śr 23 wrz 2020, 12:28

To wszystko są rzeczy indywidualnie dopasowane do rodzaju gleby , regionu , położenia terenu , rodzaju uprawy .itd...
Jedni mają piachy i sieją owies a drudzy rędzinę i jadą z pszenicą . Musi być dopasowany rodzaj pasz do zwierząt które hodujemy ze względu na miejsce gdzie mieszkamy . Jak nie ma szans na wyżywienie danego gatunku to dopasowujemy się do panujących warunków . Co innego je koza a inne rzeczy świnia czy krowa . Żeby mieć ziarno i słomę na wyściółkę musisz mieć obszar ziemi , maszyny , narzędzia i ludzi do ogarnięcia tego . Sam na piechotę to nic nie zdążysz . Czym uprawisz ziemię , skosisz siano czy słomę . Kawałek ziemi i słomiany zapał nie wystarczy . W tan sposób jak większość funkcjonuje z forum to można sobie ogródek uprawiać czy tunel lub sad . Proszę podać kto co zamierza u siebie hodować czy uprawiać i w tedy konkretnie postaram się coś wypowiedzieć . Niestety rolnictwo to nie zabawa w działkowicza .
Pozdrawiam serdecznie. ;)
Romeo

śr 23 wrz 2020, 12:48

Ogródek to sobie uprawiam sam i nikogo nie pytam co mam tam sadzić tyle co w sezonie i nic wiecej ,jak sie uda to coś przetworzę i mam na zimę ale to jest nic w porównaniu do kilkudziesięciu arów ziemi żeby coś posadzić żeby być chociaż w pewnym stopniu samowystarczalnym , pytania są czysto hipotetyczne do ludzi którzy sie tym zajmują , przecież z dnia na dzień nie kupię hektara ziemi rolnej i nie zacznę jej dzielić , tu ziemniory , tu szczaw ,tam kozy i gęsi , wiadomo ze potrzebna jest infrastruktura ,maszyny , może ciągnik a może koń , tego nie wiem , chyba w pewnym zakresie jesteście w stanie coś nakreślić ?!
CYKLOP

śr 23 wrz 2020, 13:54

Na czteroosobową rodzinę to proponuje ręcznie uprawić 3 ary pola pod ziemniaki . Skopać ręcznie , zasadzić . Za pomocą rąk i młotyki, haki plewić cały sezon . Zbierać stonkę ręcznie tak jak kiedyś to ludzie robili . Jeden metr kartofli powinien wystarczyć na teką powierzchnię . To się da zrobić . Teraz zboże dla nas i zwierząt . Jak masz odpowiednią glebę to siejesz pszenicę w przypadku piachów owies . Dobrze jest mieć oba gatunki by było na materiał do wykarmienia wszystkich. Na jednej odmianie nie da rady . Dobrze jak by było chociaż 50 arów . To te 10 kurek i ludzie się ogarnie . Kopanie i przygotowanie tereny ręcznie ? Rydel , grabki . A opryski na chwasty . Koszenie , młócenie . zwożenie ? Śrutowanie zboża ?
Łąka na suchą pasze ? Można skosić kosą , przesuszyć grabiami i zwieść luzem . Jest możliwe . Też by się przydało tak z 50 arów żeby króliki i z dwie kozy utrzymać . Przy zbiorach dwa razy w sezonie . To ręcznie musiał byś ciągle na łące być . Kopić i rozwalać do suszenia . 10 kurek zje codziennie jakieś 10 kg. śruty . To wychodzi nam jakieś 150 kg. miesięcznie gotowej mieszanki zbożowej . W ciągu roku to już sporo , a jedzą codziennie. itd...
Tak chaotycznie z grubsza określiłem . Co by mieć świadomość że ile włożysz pracy , wysiłku , pieniędzy w te zajęcia tyle masz. ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Żywność”