PrzygotowaniPolska

Każdy kto ma w domu chorego, osoby starsze, może zakładać, że będą one potrzebować czegoś więcej niż tylko suchary i kleik ryżowy. Produkty o nazwie nutridrinki są sprawdzone na ludziach z odleżynami, ranami pooperacyjnymi, słabnącymi. Kompletny opis np. tutaj. Produkty na bazie białka, pełne wartości odżywczych i choć głodu nie zaspokoją, to doskonale nasycają organizm potrzebnymi elementami diety, przez co ciało szybciej się regeneruje a człowiek wraca do zdrowia.
Nie jest to tanie ani nie jest to łatwe w przechowaniu (po otwarciu należy w krótkim czasie wypić). Duże opakowania litrowe mają roczną datę przydatności od momentu wyprodukowania, przechowuje się je w lodówce także są problematyczne. Te mniejsze to porcje na raz i prościej z nimi się obejść.
Może się to komuś przyda, może potrzebuje a może wpadną mu w ręce w godzinę W. Są to naprawdę bardzo dobre produkty i stosowanie ich regularnie, daje znakomite efekty w powrocie do zdrowia.

Dzisiaj trochę o tych drinkach...
Choć sam produkt, jak wskazuje opis, jest bogaty w białka i inne potrzebne składniki dla organizmu, potrzebującego mocnego wsparcia, może być źle przyjęty przez chorego. Piszę to z obserwacji własnych. Nutridrink jest słodki, obojętnie czy mamy do czynienia ze smakiem wanilia, mokka, czy innym. Może nyć mdlący dla niektórych. Ale wspiera wycieńczone chorobami organizmy. Przydatny przy leczeniu odleżyn i rozległych ran, zwłaszcza gdy łaknienie pacjenta jest zmniejszone. Tylko aby nie skwierczał że za słodkie... Czasami może wywołać odruch wymiotny, ale to specyficzne przypadki, z którymi też miałem do czynienia. No cóż, ważne aby pomagało, a nie smakowało. Tak mówią i choć to prawda, czasami można mieć problem z chorym i podawaniem mu nutridrinków. Natomiast sam produkt jest bardzo dobry, aby wspomóc wycieńczony organizm.

Innym wyrobem specjalnym są elektrolity w proszku. Osobiście nie miałem rozeznania, jakie są dobre a jakie powiedzmy to, marketingowo zachwalane. Zacząłem przygodę od Gastrolitu i trzeba przyznać że smakuje to jak słona woda z dodatkiem... No właśnie, nie wiem czego, ale smakuje ohydnie. I wygląda w szklance jak ciepły mocz. Także tego... Zadzwoniłem do znajomego lekarza, polecił Orsalit. Posmak owocowy, nawet dzieci mogą spożywać. Niebo a ziemia. Moja chora także z ulgą wypijała. Kwestia smaku nie jest jedynie jakimś osbistym obrzydzeniem. W przypadku wymiotów, kiedy woda z organiznu ucieka nam poprzez ciągłe wyrzucanie wszystkiego co połkniemy, paskudny smak może tylko pogorszyć sprawę. Zatem jeśli będziecie potrzebować kogoś wzmocnić w trakcie przewlekłych biegunek lub wymiotów, zdecydowanie bardziej sam polecam Orsalit. Organizm potrafi się bardzo szybko odwodnić na skutek wymienionych powyżej przypadłości. U dorosłego to może być kwestia jednego dnia, u dzieck nawet kilku godzin. Tak więc warto uważać i pamiętać o elektrolitach.