Osada
-
- Posty: 1
- Rejestracja: pt 21 cze 2024, 18:13
- Kontakt:
Nie zauważyłam takiego wątku: Budowanie, Tworzenie osady.
Od jakiegoś czasu nosze się z zamiarem zakupu działki na skraju/bądź w lesie w pobliżu zbiornika wody/rzeki. W celu zbudowania samowystarczalnej osady.
Fajnie byłoby rozwinąć ten wątek w dwóch kierunkach:
1. Pomysły, plany, dokumentacja - jak utworzyć osadę, na co zwrócić uwagę itd. - chociaż po części każdy z wątku na forum trochę dotyka tego tematu - warto byłoby go zgłębić .
2. Bardziej socjalne aspekt: czy na forum są osoby zainteresowane stworzeniem takiej osady?
Od jakiegoś czasu nosze się z zamiarem zakupu działki na skraju/bądź w lesie w pobliżu zbiornika wody/rzeki. W celu zbudowania samowystarczalnej osady.
Fajnie byłoby rozwinąć ten wątek w dwóch kierunkach:
1. Pomysły, plany, dokumentacja - jak utworzyć osadę, na co zwrócić uwagę itd. - chociaż po części każdy z wątku na forum trochę dotyka tego tematu - warto byłoby go zgłębić .
2. Bardziej socjalne aspekt: czy na forum są osoby zainteresowane stworzeniem takiej osady?
- mar_kow
- Posty: 633
- Rejestracja: wt 21 gru 2021, 08:04
- Lokalizacja: Mazury
- Kontakt:
Przede wszystkim witaj na Forum....
No i chyba pomyliłeś osadę z siedliskiem. Chyba ze chcesz tworzyć faktycznie osadę grupując ludzi po sąsiedzku o podobnych poglądach. W naszych warunkach oczywiście to utopia - możesz popróbować wirtualnie w The Sims...
Odnośnie tworzenia własnej enklawy przetrwania dostaniesz wskazówki bo kilkoro użytkowników Forum praktycznie funkcjonuje "na własnych zasadach"...
Broń to narzędzie, to człowiek odpowiada za swoje czyny...
-
- Posty: 203
- Rejestracja: ndz 29 sty 2023, 15:45
- Kontakt:
Osada, siedlisko zwał jak zwał. Temat ciężki o nie wiem czy to nie będą tylko mrzonki. Wiele problemów się z tym wiąże ale podsunę kilka zagadnień do przemyślenia.
Na pewno ilość ziemi. Temat założyłeś na forum preperskim więc na pewno trzeba się liczyć z uprawa ziemi na własny użytek, wypas i hodowlę zwierząt, sady owocowe.
Czym większa ilość ludzi tym większa powierzchnia. Jak teren ma utrzymać w jakims stopniu niewielką populację to nie może to być 6 klasa ziemi. Musisz wybrać mądrze, szukaj jak najlepszej klasy ziemi, to Ci ogromnie pomoże ( mówi to osoba żyjąca na 5/6 klasie ziemi z glina, iłem, kamieniami i skała).
Wspomniałeś o rzece i jeziorze, z jednej stronie spoko bo woda, ryby i tak ładnie sielsko. Z drugiej strony, wędkarze, kajakarze, ścieki i śmieci. Oprócz tego Państwo do którego należą rzeki, jeziora i z którym będziesz musiał się kopać o wszystko co z jeziorem / rzęka związane. Moim zdaniem lepszy jest duży lub średni staw. Ale taki już kilkuletni, nie żaden świeży wykop bo lata Ci zajmie doprowadzenie go do stabilnego ekosystemu a budując osadę nie będziesz miał na tyle czasu by go dobrze doglądać.
Osada czyli domy. Masa papierologi, problemy i przepisy. Najlepsze wyjście to małe domki na zgłoszenie do 35m2.
Jak domki to woda, uzależnić się od wodociągów? Wiec zostaje studnia, ze swojego doświadczenia wiem że nie wszędzie jest woda. Kupisz ziemię i będzie problem bo wody brak.
Domy + woda to i ścieki, przy kilku domkach to już sporo nieczystości. Szambo wiąże się z wywozem więc koszty. Lepsza przydomowa oczyszczalnia ścieków ale i ona potrzebuje prądu by zasilić napowietrzacz. Jak prąd to najlepiej bez uzależnień, czyli fotowoltaika z magazynem energii. Albo wiatraki.
Moim zdaniem jest to ogromne przedsięwzięcie, dużo rzeczy trzeba sprawdzić, samo szukanie terenu pod osadę może zająć lata. Chyba że kupisz to co się będzie podobać a z resztą problemów będziesz się kopać przez resztę czasu. No i sprawa z kim chcesz zakładać tą osadę. Zaprosisz kogoś ze sporą wiedzą, będzie pomagał, inwestował a za jakiś czas okaże się że to kawał kłótliwego buca z którym nie idzie wytrzymać. I co wtedy, odejść? Wywalić go?
Więcej z tym problemów jak pożytku. Mała szansa że trafisz na ludzi podobnych do siebie, zawsze trafia się różnicę. Zobacz na typowe kłótnie sąsiedzkie, przez zwykłe pierdoły dochodzi do wojny na kilka pokoleń.
Wybacz za tyle negatywnych informacji ale taki jestem. Szukam tych wad, problemów by wiedzieć na co się przygotować.
Gdybym ja to zrobić miał to:
Szukałabym terenu w dolinach, nie daleko rzek, przeważnie są to urodzajne ziemię. Koniecznie ze stawem i wolnymi działkami wokół niego. Wtedy bym zaciągnął języka od mieszkańców jak tam jest z wodą, można znaleźć mapki na necie z oznaczeniem czy w danym miejscu jest woda czy nie. Gdyby to wszystko pykło to wtedy do właścicieli działek z pytaniem czy sprzedadzą. I wtedy negocjacje, papierologia i do dzieła. Ogrodzenia, sadzenie drzew( one najdłużej rosną) rozplanowanie całej osady, jest to bardzo ważne.
Powodzenia
Ja osobiście chętny nie jestem, za dużo zainwestowałem w swoją "osadę" by przenosić się bez powodu w nowe miejsce. Sąsiadów też mi nie potrzeba, wystarczająco już problemów i bez sąsiadów.
Na pewno ilość ziemi. Temat założyłeś na forum preperskim więc na pewno trzeba się liczyć z uprawa ziemi na własny użytek, wypas i hodowlę zwierząt, sady owocowe.
Czym większa ilość ludzi tym większa powierzchnia. Jak teren ma utrzymać w jakims stopniu niewielką populację to nie może to być 6 klasa ziemi. Musisz wybrać mądrze, szukaj jak najlepszej klasy ziemi, to Ci ogromnie pomoże ( mówi to osoba żyjąca na 5/6 klasie ziemi z glina, iłem, kamieniami i skała).
Wspomniałeś o rzece i jeziorze, z jednej stronie spoko bo woda, ryby i tak ładnie sielsko. Z drugiej strony, wędkarze, kajakarze, ścieki i śmieci. Oprócz tego Państwo do którego należą rzeki, jeziora i z którym będziesz musiał się kopać o wszystko co z jeziorem / rzęka związane. Moim zdaniem lepszy jest duży lub średni staw. Ale taki już kilkuletni, nie żaden świeży wykop bo lata Ci zajmie doprowadzenie go do stabilnego ekosystemu a budując osadę nie będziesz miał na tyle czasu by go dobrze doglądać.
Osada czyli domy. Masa papierologi, problemy i przepisy. Najlepsze wyjście to małe domki na zgłoszenie do 35m2.
Jak domki to woda, uzależnić się od wodociągów? Wiec zostaje studnia, ze swojego doświadczenia wiem że nie wszędzie jest woda. Kupisz ziemię i będzie problem bo wody brak.
Domy + woda to i ścieki, przy kilku domkach to już sporo nieczystości. Szambo wiąże się z wywozem więc koszty. Lepsza przydomowa oczyszczalnia ścieków ale i ona potrzebuje prądu by zasilić napowietrzacz. Jak prąd to najlepiej bez uzależnień, czyli fotowoltaika z magazynem energii. Albo wiatraki.
Moim zdaniem jest to ogromne przedsięwzięcie, dużo rzeczy trzeba sprawdzić, samo szukanie terenu pod osadę może zająć lata. Chyba że kupisz to co się będzie podobać a z resztą problemów będziesz się kopać przez resztę czasu. No i sprawa z kim chcesz zakładać tą osadę. Zaprosisz kogoś ze sporą wiedzą, będzie pomagał, inwestował a za jakiś czas okaże się że to kawał kłótliwego buca z którym nie idzie wytrzymać. I co wtedy, odejść? Wywalić go?
Więcej z tym problemów jak pożytku. Mała szansa że trafisz na ludzi podobnych do siebie, zawsze trafia się różnicę. Zobacz na typowe kłótnie sąsiedzkie, przez zwykłe pierdoły dochodzi do wojny na kilka pokoleń.
Wybacz za tyle negatywnych informacji ale taki jestem. Szukam tych wad, problemów by wiedzieć na co się przygotować.
Gdybym ja to zrobić miał to:
Szukałabym terenu w dolinach, nie daleko rzek, przeważnie są to urodzajne ziemię. Koniecznie ze stawem i wolnymi działkami wokół niego. Wtedy bym zaciągnął języka od mieszkańców jak tam jest z wodą, można znaleźć mapki na necie z oznaczeniem czy w danym miejscu jest woda czy nie. Gdyby to wszystko pykło to wtedy do właścicieli działek z pytaniem czy sprzedadzą. I wtedy negocjacje, papierologia i do dzieła. Ogrodzenia, sadzenie drzew( one najdłużej rosną) rozplanowanie całej osady, jest to bardzo ważne.
Powodzenia

Ja osobiście chętny nie jestem, za dużo zainwestowałem w swoją "osadę" by przenosić się bez powodu w nowe miejsce. Sąsiadów też mi nie potrzeba, wystarczająco już problemów i bez sąsiadów.
-
- Posty: 77
- Rejestracja: śr 27 wrz 2023, 20:48
- Kontakt:
Osadę t o już Dziki założył . Zawsze możesz się zapowiedzieć i jechać z wizytą by zobaczyć w realu.
Problemów moc i jesteś na widelcu nieustannie . Ja bym raczej twój pomysł nazwał . Miejsce Spokojnego Przetrwania w Samowystarczalności .
Problemów moc i jesteś na widelcu nieustannie . Ja bym raczej twój pomysł nazwał . Miejsce Spokojnego Przetrwania w Samowystarczalności .

-
- Posty: 1911
- Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Witaj na forum kolego
No i temat się rozwija ładnie. Wszystkie fora (cywilizowane) funkcjonują na zasadzie "mam zamiar zrobić tak/ zrobiłem tak, co tym pomyśle sądzicie? Czy da się zrobić coś inaczej/lepiej/dostosować do innych bądź istniejących warunków? To taki właściwy kierunek...
Nie ma rzeczy niemożliwych dla chcącego; ludzie zasiedlili każdy możliwy habitat na tej planecie i dają radę-patrz mój podpis pod postem
Nie siadamy i nie roztrząsamy czy mam oczyszczalnię czy nie, czy mam wodę czy nie, bo na Saharze ludzie żyją i mają hodowle, Eskimosi też sobie radzą, prawda? Mam 6klasę ziemi a co trawa na niej nie urośnie? Owce kameruńskie się nie utrzymają?
Zupełnie niedawno poruszałem temat Menonnitów, warto poczytać jak Oni przerabiają ugór, którego nikt nie chciał na pola uprawne i nawet prądu/gazu/wody nic od rządu nie chcą, więc się da oczywiście w skali dopasowanej do możliwości każdego z nas. Jak to głosi mądrość ludowa "cierpliwy i kamień ugotuje" I drugie jeszcze lepsze " jak se chcesz furmanić, nie możesz drogi ganić"
Zapraszam wszystkich na zlot, tam już rzeczowo można pogadać, bo na forum nie wszyscy nie wszystko piszą... Kibicuję koledze w rozwoju pomysłu zarówno tu na forum, jak i w realizacji docelowej.


Nie ma rzeczy niemożliwych dla chcącego; ludzie zasiedlili każdy możliwy habitat na tej planecie i dają radę-patrz mój podpis pod postem

Nie siadamy i nie roztrząsamy czy mam oczyszczalnię czy nie, czy mam wodę czy nie, bo na Saharze ludzie żyją i mają hodowle, Eskimosi też sobie radzą, prawda? Mam 6klasę ziemi a co trawa na niej nie urośnie? Owce kameruńskie się nie utrzymają?
Zupełnie niedawno poruszałem temat Menonnitów, warto poczytać jak Oni przerabiają ugór, którego nikt nie chciał na pola uprawne i nawet prądu/gazu/wody nic od rządu nie chcą, więc się da oczywiście w skali dopasowanej do możliwości każdego z nas. Jak to głosi mądrość ludowa "cierpliwy i kamień ugotuje" I drugie jeszcze lepsze " jak se chcesz furmanić, nie możesz drogi ganić"
Zapraszam wszystkich na zlot, tam już rzeczowo można pogadać, bo na forum nie wszyscy nie wszystko piszą... Kibicuję koledze w rozwoju pomysłu zarówno tu na forum, jak i w realizacji docelowej.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
- 1411
- Posty: 2949
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Owszem, ziemię można użyźnić a stawy wykopać, ale jak zwrócił uwagę kolega @Saracen,to wymaga czasu. Pytamie czy koleżanka @KatCeg przewiduje taki czas na to.
Na długi dystans, można także, ale trzeba się liczyć z ogromem prac. Przykładem może być jankeski kanał na jutubie, VikingPreparedness, gdzie pastor Joe pokazuje trochę osadę w Ozarc Mountains. To raczej wygląda jak pogórze niż góry, ale klasa ziemi na pewno nie jest szałowa. Wkładają w to swój wysiłek, aby coś wyrosło. Szamb chyba nie mają, jedynie sławojki. Także można, pytanie ile chce się poświęcić życia na to i czy jest się świadomym trudów tego wyzwania.
Na długi dystans, można także, ale trzeba się liczyć z ogromem prac. Przykładem może być jankeski kanał na jutubie, VikingPreparedness, gdzie pastor Joe pokazuje trochę osadę w Ozarc Mountains. To raczej wygląda jak pogórze niż góry, ale klasa ziemi na pewno nie jest szałowa. Wkładają w to swój wysiłek, aby coś wyrosło. Szamb chyba nie mają, jedynie sławojki. Także można, pytanie ile chce się poświęcić życia na to i czy jest się świadomym trudów tego wyzwania.

-
- Posty: 196
- Rejestracja: śr 12 lip 2023, 12:31
- Kontakt:
Mysle, że na forum, są osoby, które już mają swoją "bezpieczną przystań" i na niej skupiły swoje siły i fundusze. Zasymilowały się z otoczeniem.
Tworzenie sztucznego tworu z obcymi ludźmi, może zwyczajnie nie wyjść.
Wejdą spory o kasę, o ziemię, o pierdoly tak naprawdę. Pomyśł upadnie bardzo szybko.
Każdy ma bowiem inna wizję.
Kto będzie właścicielem osady? Ziemi? Kto wybiera miejsce? I już jest zgrzyt..
-
- Posty: 1911
- Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Dlatego pisałem o wizycie na zlocie jako o KONIECZNYM warunku...
tu linki do artykułów wcześniejszych, jakie by nie były;
viewtopic.php?f=142&t=653&p=5686&hilit=osada#p5686
viewtopic.php?f=64&t=652&p=5662&hilit=siedliszcze#p5662
tu linki do artykułów wcześniejszych, jakie by nie były;
viewtopic.php?f=142&t=653&p=5686&hilit=osada#p5686
viewtopic.php?f=64&t=652&p=5662&hilit=siedliszcze#p5662
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
- SilesiaSurvival
- Posty: 1562
- Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
- Kontakt:
Cześć!
Pomysł fajny ale …….. Trzeba pomyśleć z czego mieszkańcy owej osady będą się utrzymywać na jakiś akceptowalnym poziomie. Odległość od miast będzie tutaj mieć znaczenie kluczowe. Bo nie okłamujmy się , w Europie nie da się żyć „poza systemem”. Nie jest to pomysł zły, ale dość abstrakcyjny do realizacji w dniu dzisiejszym.
Ale dopinguje , i z chęcią będę monitorował ten temat.
~Bart
Witaj na forum!
OgólnieKatCeg pisze: ↑pt 21 cze 2024, 18:34Od jakiegoś czasu nosze się z zamiarem zakupu działki na skraju/bądź w lesie w pobliżu zbiornika wody/rzeki. W celu zbudowania samowystarczalnej osady.
Fajnie byłoby rozwinąć ten wątek w dwóch kierunkach:
1. Pomysły, plany, dokumentacja - jak utworzyć osadę, na co zwrócić uwagę itd. - chociaż po części każdy z wątku na forum trochę dotyka tego tematu - warto byłoby go zgłębić .

Weź pod uwagę, że wiele osób będzie musiało zmienić dotychczasowe życie. Oraz przeprowadzić się, z miejsc znanych. Co u niejednej osoby będzie nie do zaakceptowania. Będzie się to wiązać również z dużym wydatkiem finansowym, ponieważ będzie trzeba zaczynać od przysłowiowego „zera”
Ale dopinguje , i z chęcią będę monitorował ten temat.
~Bart
„psy szczekają, forum działa dalej”
Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
-
- Posty: 196
- Rejestracja: śr 12 lip 2023, 12:31
- Kontakt:
Minimalizuj ilość zagrożeń.
Niekoniecznie bym chciała być gdzieś na zdjęciach, pokazywać swój ryj..
Żeby zgubić ewentualny ogon.. Musiała bym wracać do domu "zahaczając" po 6-10 znajomych w całej pl.. Na kilka nocek. A i tak pewności nie mam..
Mam rodzinę.. To ona jest dla mnie najważniejsza. Przepraszam-nie zlot.
Mam bardzo ograniczone zaufanie do obcych.