PrzygotowaniPolska

Kiedyś w szpitalu jeden z pacjentów opowiadał o maści na poparzenia składała się z żywicy swierkowej wosku pszczelego i tłuszczu z sadła. Niestety nie znam proporcji...

Z maści używamy (poza bambino i nivea) tylko maść alpejska chłodząca (niebieska, z niemieckimi napisami) i maść z nagietka (koniecznie z firmy Elissa II - inne mają mniej nagietka w nagietku...)

Maść alpejska jako przeciwbólowa - naprawdę mocno chłodzi i naprawdę daje efekt. Na uporczywy ból kolana - jak znalazł.

Natomiast nagietek na skaleczenia, otarcia - takie drobiazgi... przyspiesza gojenie.

Apropos Alpy, to mają maść chłodzącą, dobrą przy stanach zapalnych, a zwie się ona Konopny Balzam. Zawiera wyciąg z konopii indyjskich. Również na kolano dobrze mi robi, a stosuje już ponad rok, gdy coś przegwałcę wymieniony staw.