Awaria telefonu

Wszystko odnośnie telefonów mobilnych
bushmot
Posty: 143
Rejestracja: pn 05 wrz 2022, 06:25
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

sob 04 lis 2023, 09:32

Poniżej wrzucę małe studium przypadku - rzecz działa się od 31/10...
Tak wiec 31/10 mój telefon odmówił posłuszeństwa. Nie włączał się, znaczy - wyświetla się tam ekran startowy z nazwą telefonu (albo rysunek siedzącego pingwina...) i trwa to do momentu aż bateria się nie wyczerpie. Resetowanie, włączanie itp - nic nie działa. Baterii też z niego nie wyjmę - telefon to staruszek - Xiaomi Redmi 4, 6 lat - ale, że jestem z tych bardziej analogowych, a jeśli telefon działa i spełnia moje wymagania (komunikatory, YT, dzwonienie, podstawowe aplikacje) to więcej od niego nie wymagam.
Tyle, że właśnie 31/10 odechciało mu się spełniać te wymagania. Ale przecież jestem Przygotowany - spoko-luz. Zapasowy telefon leży w szafie, Xiaomi Redmi 6, używany, ale sprawny - więc raz-dwa i po sprawie. Nawet do sklepu nie muszę gonić po jakiś inny ( i dobrze, bo zimno ;) )
I tu się zaczął zgrzyt. Okazało się, że zapasowy telefon wymaga innej (nowszej) karty SIM. A ta którą mam jest tak stara, że nie da się z niej odłamać mniejszej części... Tak wiec 01/11 byłem offline. 02/11 - praca od 8, wiec mogłem cokolwiek zrobić o 16, tyle, że musiałem odebrać zamówienie które złożyłem kilka dni wcześniej - i musiałem być tam najpóźniej punkt 17. A salon Plusa w mojej mieścinie właśnie do 17... A najbliższa galeria, gdzie salony są czynne dłużej - dobre 40km ode mnie.
Ze względu na przewidywane dalsze problemy - wziąłem wiec wolne 03/11 i od rana zabrałem się za robotę. Tyle, że nie przewidziałem AŻ TAKICH problemów...
Sama wymiana karty - łatwa. 10 min w salonie i po sprawie. Tyle, że nowa karta ma 24h na rozpoczęcie działania. 24 GODZINY!! Pierwotny plan, który zakładał, że na szybko ściągnę aplikację banku (zapasowego, nie głównego) i pójdę od razu do oddziału (na starym apka też nie działała i wołała o wizytę w oddziale, ale nigdy czasu nie było) wziął w łeb. OK, ktoś z Was pewnie wpadnie na pomysł ściągnięcia apki korzystając z wifi czy danych przesyłanych z innego telefonu. Też na to wpadłem a że miałem pod ręką służbówkę - przeszedłem do działania.
I tutaj pojawia się kolejny haczyk - "dla naszego bezpieczeństwa" nie da się zalogować do konta google na nowym urządzeniu bez autoryzacji tego na starym - np autoryzacji za pomocą kodu przesłanego SMSem. Na numer który nie działa i do którego nie będę miał dostępu do 24godzin. Fajnie, nie?
Tak wiec pozostało mi jedynie czekać. Sam numer uruchomił się ok 17 (restartowałem telefon co jakiś czas żeby sprawdzić czy już działa...) Za późno wiec na wizytę w banku*, ale przynajmniej wróciłem online. Tyle, ze zaczęła się kolejna zabawa...
Każdy z nas ma jakieś apki z których korzysta. Yanosik, Signal, karty na punkty na stacji paliw czy w sklepie. I to wszystko jest w apce, tyle że... na nowym telefonie musicie to od nowa zainstalować. Wszystko na raz, a nie jak wcześniej - pojedynczo, dopiero wtedy gdy zaczniecie z tego korzystać. Bo skoro macie to na telefonie, to z tego korzystacie, prawda? Więc trzeba sobie przypomnieć loginy, hasła i inne gady... Nie mówię już o tym, że wielu z nas korzysta z tego automatycznie - tak wiec zrobienie listy apek do zainstalowania - tak z pamięci - nie będzie najłatwiejsze. Co prawda miałem je spisane, ale samo pobieranie i instalowanie wszystkiego na raz zajęło mi ze dwie godziny. Nie mówiąc już o tym, że najpierw musiałem zaktualizować ten nowy/stary telefon co też troszkę czasu zajęło...
Podsumowując - zapasowy telefon w szafie nie uchronił mnie przed problemami związanymi z utratą starego. A z resztą - sam koszt telefonu (nówka Xiaomi dostępna od 300 zł, może nie ma parametrów nie wiadomo jakich, ale moje wymagania spełnia) również nie zabija. Problemy pojawiają się z innej strony. OK, może gdybym nie był taki analogowy, gdybym częściej zmieniał telefon to nie byłoby takiego problemu. Pewnie miałbym w szafie swój poprzedni telefon, działający, na tą samą karę sim (prawdopodobnie, jak nie - wiedziałbym o tym...) z zainstalowanymi aplikacjami i ustawieniami. Wystarczyłoby przełożyć sim do niego, podładować i po sprawie - można działać. I przy okazji zastanawiać się nad nabyciem kolejnego (żeby na starym nie pracować tylko na nowym) i w wolnej chwili ponownie ten nowy ustawiać kilka godzin pod siebie... Tyle, że - skoro telefon działa, nie wymaga ciągłego ładowania i jest w stanie lepszym niż 80% dwuletnich telefonów (nie uszkodzony wyświetlacz, działające przyciski... ) - to po co zmieniać? Tym bardziej, że taka zmiana oznacza właśnie meczenie się z apkami, ustawieniami osobistymi itp... A poza przyjemnością posiadania nowego modelu - nie wykorzystam jego możliwości.
Tak wiec jeśli nie macie w szafie telefonu na ten sam rodzaj karty sim, ustawionego już pod siebie (bo był to Wasz stary telefon) - to możecie liczyć się z podobnymi problemami co ja.

*tutaj mały off top - wiecie do której są czynne banki? Zazwyczaj do 17. Wiec jak ktoś pracujący na etacie ma cokolwiek załatwić? Czy osoba prowadząca własną działalność ma ja zamknąć na 3h w środku dnia i pozbawić się przychodu, żeby pójść do banku? I nie myślę tutaj tylko o mojej niewielkiej mieścinie - w całym Wrocławiu (600 tyś ludzi) jest jeden oddział PKO BP który jest czynny dłużej niż 17. Ale tylko raz w tygodniu. I jak już się tam wybierzecie - znalezienie miejsca do zaparkowania zajmie Wam wiecej czasu niż czekanie w kolejce. A kolejka zawsze jest...
zapraszam na bushmot.blogspot.com
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2609
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

sob 04 lis 2023, 16:47

A przecież wszystko takie miłe, wygodne i same luziowe kolorki :) Postępowcy zaraz powiedzą, bo po co stare klamory używasz :lol: Droga bez odwrotu, ten nasz postęp...
Obrazek
Awatar użytkownika
Buła
Posty: 326
Rejestracja: śr 10 lis 2021, 12:49
Kontakt:

sob 04 lis 2023, 17:36

bushmot pisze:
sob 04 lis 2023, 09:32
A ta którą mam jest tak stara, że nie da się z niej odłamać mniejszej części... Tak wiec 01/11 byłem offline.
Bierzesz nożyczki i wycinasz jak nie ma wycięć fabrycznie. Dziesiątki kart tak przerobiłem i działają ok.
Nie wierzę że ktokolwiek tego może nie wiedzieć :/ (?) W drugą stronę robisz adaper z innej nowej karty jak trzeba i tyle.
Maślak13
Posty: 270
Rejestracja: wt 20 lip 2021, 22:07
Lokalizacja: 21-300
Kontakt:

sob 04 lis 2023, 18:05

Niestety, czasem stety nasza pamięć zawodzi. Ufamy bardziej lub mniej tym zajebistym notesom w smartfonach komputerach czy tabletach. które jednak okazuje się że mogą zawieść. Co prawda z tego co pamiętam konto gugiel pamięta jakie mamy hasła i apki . Wychodzi jednak że stary poczciwy notesik ma rację bytu i może nam ułatwić życie. A co do karty to ja też kiedyś przycinałem z mikro na nano sim i działało . Kolega naprawia sprzęt komputerowy i potwierdza że bardzo dużo awarii komputerów to awarie dysków SSD które fajnie bo szybsze od HDD to potrafią zepsuć się w jednej chwili w przeciwieństwie do HDD które bardzo często dają informacje o wadliwym działaniu.
Synchronizacja danych i kopie zapasowe w chmurze niosą ryzyko przejęcia naszych danych , z drugiej strony ułatwia odzyskanie zawartości urządzenia w razie jego awarii.
Szebora
Posty: 138
Rejestracja: śr 12 lip 2023, 12:31
Kontakt:

sob 04 lis 2023, 18:24

A wystarcza 2 czynne w użytku codziennym telefony, z tymi samymi apkami (u mnie jedynie jakieś informacyjne/komunikacyjne - nie umieszczam reszty zycia w telefonie który łatwo stracić), z możliwością dokoptowania karty gdy coś w jednym nawali..
I tak.. Jeden niezniszczalny.. Który zdarzyło mi się nawet wyprać w pralce, a 2 normalny.
Mam od lat.. Kiedy wiem że mogę się zabić.. Zabieram niezniszczalny. Przynajmniej wiem, że mnie znajdą nawet jak mnie przemieli.. Kiedy tylko wychodzę do sklepu ten 2.
Karty już mam mikro.. Te najmniejsze.. W niezniszczalnym w pierdyliardach nakładek. Działa.
Nie ma krzyku, nie ma paniki..

Swoją drogą po co wam całe życie w tel? Jakieś dziwne apki.. Serio można zmarnować 15 s z życia i wbić nr ręcznie przy paczkomacie..
Można iść do banku raz w mcu i wypłacić trochę gotówki..
Etc
Ramzan Szimanow
Posty: 1886
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

sob 04 lis 2023, 22:10

Szebora pisze:
sob 04 lis 2023, 18:24

Swoją drogą po co wam całe życie w tel? Jakieś dziwne apki.. Serio można zmarnować 15 s z życia i wbić nr ręcznie przy paczkomacie..
Można iść do banku raz w mcu i wypłacić trochę gotówki..
Etc
Też nie rozumiem szału na multum apek. Ogarnianie potem tego śmietnika w komórce jest bardziej upierdliwe jak np wbijanie ręcznie numeru w paczkomacie.
Awatar użytkownika
Buła
Posty: 326
Rejestracja: śr 10 lis 2021, 12:49
Kontakt:

sob 04 lis 2023, 22:39

Ramzan Szimanow pisze:
sob 04 lis 2023, 22:10
Szebora pisze:
sob 04 lis 2023, 18:24

Swoją drogą po co wam całe życie w tel? Jakieś dziwne apki.. Serio można zmarnować 15 s z życia i wbić nr ręcznie przy paczkomacie..
Można iść do banku raz w mcu i wypłacić trochę gotówki..
Etc
Też nie rozumiem szału na multum apek. Ogarnianie potem tego śmietnika w komórce jest bardziej upierdliwe jak np wbijanie ręcznie numeru w paczkomacie.
Oj akurat apka inpostu jest jedną z najpotrzebniejszych. Mam czasem kilkanaście paczek do odbioru, etykietuje sobie w programie i wszystko idzie dużo szybciej niż kody wpisywać/skanować. Otwieram paczkomat już jak do niego podjeżdżam.
Awatar użytkownika
1411
Posty: 2609
Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

ndz 05 lis 2023, 07:22

To zależy od potrzeb związanych z np. Pracą. Co do paczkomatu, ja tam wbijam ręcznie. Mniejsza awaryjność - tutaj musiałby się wypowiedzieć @edlech. Potrzebne apki u mnie, to głównie mapy. Do studiowania i zapamiętywania miejsc, np dobrych miejscówek na grzyby. Natomiast wywaliłem już wygody w stylu apek do allegro itp. Wolę ręcznie z kompa. I mniej spamu mam!

Co do tego co napisał @Buła - też kiedyś musiałem ciąć Aero2 na nano. karta Sim to kawałek plastiku, więc nożyk do tapet, pilniczek i trochę modelarskiej roboty czyni cuda.
Obrazek
bushmot
Posty: 143
Rejestracja: pn 05 wrz 2022, 06:25
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

ndz 05 lis 2023, 08:58

Buła pisze:
sob 04 lis 2023, 17:36
bushmot pisze:
sob 04 lis 2023, 09:32
A ta którą mam jest tak stara, że nie da się z niej odłamać mniejszej części... Tak wiec 01/11 byłem offline.
Bierzesz nożyczki i wycinasz jak nie ma wycięć fabrycznie. Dziesiątki kart tak przerobiłem i działają ok.
Nie wierzę że ktokolwiek tego może nie wiedzieć :/ (?) W drugą stronę robisz adaper z innej nowej karty jak trzeba i tyle.
Na przycięcie rzeczywiście nie wpadłem -tyle że tak "często" zmieniam telefony że jakoś nie stosowałem tego nigdy - nie było mi to potrzebne.
Pytacie po co apki -tyle że każdy ma apki. Każdy inne, jeden na stację paliw inny do marketu a jeszcze ktoś inny do allegro czy InPost. Plus komunikatory, apki do nawigacji, jakieś apki z zakresu survivalu (mam np Atlas roślin leczniczych) .
A z resztą -ideą tej historii było pokazanie, że awarię trzeba nie tylko przemyśleć ale i przećwiczyć, czego ja tu nie zrobiłem. I nie waham się do tego przyznać bo od tego jest forum - opisać swoje błędy żeby innych uchronić od podobnych.
Podobna sytuację miałem z latarką - niby zapasowe baterie były w plecaku ale weź to wymień w lesie w bezksiężycową noc. W lesie byłem z żoną, więc ona świeciła swoją latarką, ale dopiero przećwiczenie tego pokazało, że jedna latarka to za mało. I nieważne -telefon, breloczek czy inna latarka -druga musi być.
zapraszam na bushmot.blogspot.com
Ramzan Szimanow
Posty: 1886
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

ndz 05 lis 2023, 12:16

Buła pisze:
sob 04 lis 2023, 22:39

Oj akurat apka inpostu jest jedną z najpotrzebniejszych. Mam czasem kilkanaście paczek do odbioru, etykietuje sobie w programie i wszystko idzie dużo szybciej niż kody wpisywać/skanować. Otwieram paczkomat już jak do niego podjeżdżam.
Jak potrzeby zawodowe to trzeba z niesmakiem ale jednak przełknąć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sieci komórkowe”