PrzygotowaniPolska

Ostatnie rozmowy umocniły mnie w przekonaniu do używania zwykłej komórki z wymienną baterią. Tu pojawia się problem dostępności telefonu i akcesoriów dodatkowych w postaci aparatu fotograficznego i oczywiście nawigacji. Myślę o następującym rozwiązaniu;
1/ smartfon w aucie
2/ telefon zwykły coś jak solid z 2-im numerem i przekierowaniem
3/aparat fotograficzny

Czyli smartfon w aucie z nr telefonu (starym) i nawigacją google i mapsme, do tego mam nawigację garmina montanę 600 chyba.

W kieszeni za to zwykły telefon ( z numerem i przekierowaniem ze smartfona)
i aparat fotograficzny.

Teraz pytanie o zakup aparatu fotograficznego i zakup zwykłej komórki pewnie wiecie więcej niż ja, a sprzęt mają być przyjazny, niedrogi i w miarę lekki.

Ja ciut prościej myślałem/wciąż myślę.

Solid w kieszeni na codzień a smerfon w domu, w zasięgu fifi.

Druga opcja to smerfon z kartą Aero2 w plecaku/torbie a Solid przy sobie.

Ot, tyle.

Co ze zdjęciami? Co z nawigacją? Opartą nie tylko na gps ale i na masztach nadawczych? Co z telefonem na który ludzie dzwonią a nie mam go przy sobie?

Tak się czepiłem tych zdjęć, robię zdjęcia dla siebie różnych miejsc; źródełka, ciekawa miejscówka, drzewo-jak mam czas to przeglądam i utrwalam sobie pamięć wędrowca.

Na marginesie kto aktualizuje mapy papierowe na bieżąco a dróg się buduje od groma u nas ostatnio. I czy są zaktualizowane mapy papierowe do kupienia?

Nie dramatyzowałbym z tym wyciąganiem baterii. Wbudowanie microswitch-a nie jest operacją trudną. Do tego dodałbym drugi, do wycinania anteny:)

Bateria zapasowa do telefonu jest wagowo najmniejszym obciążeniem do plecaka, niż np powerbank. To jest powodem dla którego wolałbym telefon z wyjmowaną baterią. Również zapasowa bateria/akumulatorek do latarki. Mam nawigację która również pozwala na założenie zapasowego akumulatorka bądź zamiennie baterii.

Chyba, że się mylę i jest inna możliwość równie oszczędna wagowo co zapasowa bateria, czy akumulatorek?

Może dobrym rozwiązaniem będzie np hammer explorer pro?

BoldFold pisze: ↑

śr 27 wrz 2023, 08:30

Może dobrym rozwiązaniem będzie np hammer explorer pro?

Czy on nie jest przypadkiem z e-sim?

A może po prostu Samsung xCover 6Pro?

W przypadku aparatu foto - dysponuję jeszcze starą motorolką - lonovo (smerfonem). Na skutek kombinacji, wyłamałem jeden pin, który sczytywał dane z karty SIM. Mała, lekka, płaska - może robić za aparat cyfrowy i nie łączy się z niczym, poza domowym fifi (jeśli jej dam dostęp).

1411 pisze: ↑

czw 28 wrz 2023, 16:25

W przypadku aparatu foto - dysponuję jeszcze starą motorolką - lonovo (smerfonem). Na skutek kombinacji, wyłamałem jeden pin, który sczytywał dane z karty SIM. Mała, lekka, płaska - może robić za aparat cyfrowy i nie łączy się z niczym, poza domowym fifi (jeśli jej dam dostęp).

Nawet jeśli uszkodziłeś połączenie z SIM to ta motorolka dalej łączy się z siecią GSM...

Niestety Buła ma rację. By wyjaśnić ten proces o którym wszyscy wiemy, ale nie pamiętamy posłużę się przykładem telefonu alarmowego 112. Ogólnie by zadzwonić do kogoś potrzebne jest zalogowanie się do sieci operatora i uzyskanie zezwolenia na wykonanie połączenia. By się zalogować do sieci operatora wystarczy numer urządzenia - IMEI. Z kolei, by uzyskać pozwolenie na połączenia, potrzebne są dane zawarte na karcie SIM. Karta owa składa się z mikroprocesora, pamięci wewnętrznej i układu szyfrującego. Pełni funkcję klucza dostępowego do sieci komórkowej, udostępnianej przez konkretnego operatora. Numery alarmowe są zwolnione z obowiązku wymagania klucza dostępowego i praktycznie każde urządzenie po zalogowaniu się do każdej dostępnej sieci (po podaniu samego IMEI) może nawiązywać połączenia, np. z 112, czy też innymi numerami wpisanymi na białą listę. Telefon z aktywnym modem GSM zawsze loguje się do wolnego BTS'a bez względu na to czy ma SIM i czy ta karta jest aktywna. Dlatego 112 działa nawet gdy nie mamy zasięgu, korzysta z sieci innego operatora.

Kurła, faktycznie. Jest jak mówicie. Jedynie niezarejestrowany w sieci, nowy smerfon mógłby zatem nie łączyć się?