Strona 2 z 2

Re: Łucznictwo myśliwskie - czyli zieloni mnie zaj@#&ą.

: ndz 25 wrz 2022, 23:08
autor: Mr Nobody
Poza tym ,w nocy wszystko lepiej słychac ,sam lot strzały jest bardzo cichy ,ale zwolnienie ze spustu przy łuku bloczkowym jest dośc słyszalne ,to moze ale nie musi zaalarmować zwierzynę , z łuku sportowego naciaganego palcami jakoś mi sie wydaje ciszej ale nie ma takiej mocy jak bloczek ...

Re: Łucznictwo myśliwskie - czyli zieloni mnie zaj@#&ą.

: ndz 25 wrz 2022, 23:57
autor: BowHunter
Dlatego że w przypadku łuku reflejsyjnego dźwięk wydaje cięciwa. W łuku bloczkowym są to ramiona, kabel, czesto również camy. Oczywiście stosuję się specjalne tłumiki montowane na kabel / cięciwę (w bloku stosuje się też tłumiki na ramiona stopery itd), jednakze łuk bloczkowy bedzie miał zawsze wiecej elementów ruchomych które generują dźwięk.

Re: Łucznictwo myśliwskie - czyli zieloni mnie zaj@#&ą.

: ndz 08 paź 2023, 20:32
autor: seal
Drobny komentarz do celowania.
Celujemy na odległość w linii prostej czyli:

jestesmy na drzewie 5 m nad ziemia
zwierzę jest oddalone o 5 m od drzewa
dalmierz, "pokaże" 7m. Ale celownik ustawiamy na "5" (odległość w linii prostej)

Ta zasada działa także przy broni palnej.
Nie ma znaczenia czy mierzymy w górę czy w dół. Ustawiamy w linii prostej.

Re: Łucznictwo myśliwskie - czyli zieloni mnie zaj@#&ą.

: wt 26 gru 2023, 10:30
autor: Bura3
Nie znalazłem tego nigdzie w tym temacie.
Nie poluje z łukiem, nie strzelam nawet z łuku jeśli pominiemy trochę za dzieciaka z samoróbek.
Ale może ktoś jest w stanie potwierdzić następującą rzecz która gdzieś słyszałem:

Polując z łuku trzeba podejść zwierzynę bardzo blisko bo strzała, mimo że wielokrotnie cięższa niż pocisk karabinowy jest też dużo wolniejsza, tak <100 m/s dlatego zwierzyna słysząc odgłos strzału z łuku jest w stanie odskoczyć i pudłujemy albo trafiamy w dupę zamiast na komorę. Dlatego jest to uważane za wyższy poziom łowiectwa bo trzeba wykazać się naprawdę dobrą umiejętnością podchodzenia zwierzyny.

Prawda to?

Re: Łucznictwo myśliwskie - czyli zieloni mnie zaj@#&ą.

: wt 26 gru 2023, 14:28
autor: Saracen
Sądzę że 100m/s jest wystarczającą szybkością by trafić w wybrane miejsce nim zwierzyna zareaguje. Przy polowaniu z łuku podejście do zwierzyny jest konieczne raczej ze względu na zwiększenie skuteczności prawidłowego trafienia. Pocisk ma ogromną moc, jego siła niszczy wszystko w co trafi nawet przy nieczystym strzale. Strzałka jest za to ostra i czysto tnie tkanki ale jak trafi w kość to klops. Widziałem zdjęcia upolowanych zwierząt które żyły ze strzałą która wbiła się w kość przy wcześniejszym polowaniu.
Dodatkowo, odpowiednio ostra strzała ( moim zdaniem to konieczność i obowiązek) i trafienie w odpowiednie miejsce często sprawia że zwierzę nie wie co się stało. Poczuje nagły szybki ból i tyle. Na YouTube możesz znaleźć filmiki z polowania łukiem. Jeleń dostaje strzałą, odbiega kilka metrów i zatrzymuje sie. Coś poczuł się było to krótkie uczucie i zdezorientowany wraca do jedzenia.
Jak znajdę ten filmik do podam link.

Re: Łucznictwo myśliwskie - czyli zieloni mnie zaj@#&ą.

: wt 26 gru 2023, 16:06
autor: Ramzan Szimanow
Jest też kwestia jak cichy jest sam łuk i lotki strzały.
Cięciwę wytłumia się prosto "pomponem" tłumika. Ten minimalizuje drgania po wypuszczeniu strzały.
Lotki do cichszych strzał podobno miało się robić z piór sowy. (do dostania na allegro, można też szukać pod ich gniazdami)
Pewnie teraz jest jakiś równie dobry, syntetyczny odpowiednik.