Strona 1 z 1

palnik z.. puszki

: pn 14 lut 2022, 12:53
autor: umiarkowany preppers
Zwykła puszka, a jakie zastosowanie. Zwracam uwagę na recykling :
https://youtu.be/3sisASRwxwA

Re: palnik z.. puszki

: pn 14 lut 2022, 15:52
autor: 1411
Tak, bardzo prosty, bardzo tani i co najważniejsze ze śmieci można go wykonać zaledwie nożem i gwoździem. Bądź czubkiem noża. Byle mieć paliwo. Swoją drogą dziś widziałem w netach źródło ciepła i potencjalny palnik. Puszka po pomidorach 400g (na oko taka), do niej upchnięta rolka papieru toaletowego (he he), na siłę, ile wlezie, tak aby masa sięgała pod krawędź. Całość zalana denaturatem. Trzeba sprawdzić ile to płonie i ile ciepła wytwarza. Taka jakby inna wersja świeczki biedaka.

Re: palnik z.. puszki

: pn 14 lut 2022, 17:00
autor: Pietrow
Gdzies widzialem filmek hamurikanskiego prepa, ktory do takiej puszki z papierem i denaturatem dorzucal na wierzch kamienie - regulujac w ten sposob wielkosc plomienia / moc palnika.
Wazne, by podczas uzytkowania takuego puszkowego palnika, papier byl ciagle nawilzony denaturatem. Gdy tylko skoncza sie opary alkoholu, palic zacznie nam sie sam papier.

Re: palnik z.. puszki

: pn 14 lut 2022, 17:33
autor: Ramzan Szimanow
Obydwa, świetne, proste patenty.
Ciekawe jakby pierwszy, mini piecyk z puszki wykorzystać do rozgrzewania tętnic udowych pod pałatką. Oczywiście utrzymując jak najmniejszy płomień.
O wiele prostszy jak tzw "hobo stove", jedna puszka, brak potrzeby pasowania ich itd.
Doświadczalnie musiałbym porównać ilość dawanego ciepła przy zużyciu paliwa.

Drugi za to zapowiada się na małą rewolucję przy opalaniu kurczaków na obiad 😁
Obydwa do przetestowania jak zjadę z delegacji.

Re: palnik z.. puszki

: śr 16 lut 2022, 22:20
autor: PREPPERS_13
270276702_331503562314081_2672822242010024031_n.jpg
Dwa kamienie po bokach na to siatke i jest kuchenka:)
Siatki wszędzie tylko jakieś kombinerki potrzebne,tu zdjecie z ogniska ale następnym razem zrobię taką kuchenkę i wrzucę foty. :)

Re: palnik z.. puszki

: czw 17 lut 2022, 07:33
autor: Pietrow
Yup! Siateczka jest gicio! Sam uzywam w tej roli starego rusztu z piekarnika. Troche za duzy jest. Mysle, zeby go troche przyciac gumowka.
Jedyna wada takiej kuchenki: kilka razy zdarzylo mi sie, ze ogienek uciekl mi spod garczka na boki i zeby moc zdjac garnek z kratki, musialem go przesunac na bok patykiem. Inaczej lapalbym go przez ogien.
No i ja jednak jestem zwolennikiem "trojkamieniowego" (a lepiej "czterokamieniowego" )podparcia mojej kratki. Troche to stabilniejsze niz uklad dwukamieniowy - zwlaszcza, gdy musze przesunac naczynie na kratce tak, jak to opisalem wyzej.

Re: palnik z.. puszki

: czw 17 lut 2022, 10:11
autor: 1411
Sama kratka bardzo fajna i ultra lekka. W teren. Awaryjnie w domu, głównie w bloku, lepszy taki palnik, choćby samoróbka :D

Re: palnik z.. puszki

: pn 01 kwie 2024, 09:29
autor: pies
1411 pisze:
pn 14 lut 2022, 15:52
Tak, bardzo prosty, bardzo tani i co najważniejsze ze śmieci można go wykonać zaledwie nożem i gwoździem. Bądź czubkiem noża. Byle mieć paliwo. Swoją drogą dziś widziałem w netach źródło ciepła i potencjalny palnik. Puszka po pomidorach 400g (na oko taka), do niej upchnięta rolka papieru toaletowego (he he), na siłę, ile wlezie, tak aby masa sięgała pod krawędź. Całość zalana denaturatem. Trzeba sprawdzić ile to płonie i ile ciepła wytwarza. Taka jakby inna wersja świeczki biedaka.
Ten "najcenniejszy papier" robi rolę knota i może go zastąpić dowolny chłonny materiał. Znane zjawisko fizyczne (podsiąkanie/kapilarność) jak przy zniczu lub świeczce.
Odpowiedź na pytanie: ile ciepła wytwarza jest banalna, wynika z kaloryczności paliwa.
Cytowany DENATURAT jest skażonym etanolem z kilkuprocentową zawartością wody.
Fakt, nie kopci w tak prymitywnym palniku (jak np. benzyna) ale straty są spore a samo paliwo w stosunku do węglowodorowego niskokaloryczne.
Jeśli ktoś ma "denaturat w kranie" to OK, ale gdy mamy ograniczoną jego ilość, w sytuacji kryzysowej, jest to mało ekonomiczne wykorzystanie ograniczonych zasobów. Lepszy jest knot o mniejszym przekroju poprzecznym. W normalnych czasach to tylko kwestia ekonomii (gdy liczy się wyłącznie efekt) byle coś podgrzać/zagotować. Inaczej będzie z dala od cywilizacji przy ograniczonym zasobie paliwa.