Re: Kuchenka spirytusowa z kawiarki
: wt 30 sty 2024, 18:34
Ogólnie szału nie ma.
Samowystarczalność ☣ Przetrwanie
https://www.przygotowanipolska.pl/
https://www.przygotowanipolska.pl/viewtopic.php?f=149&t=1276
Siema , tak cylinder jest niezbedny , metoda prób i błedów niestety jest potrzebny(próbowałem robic cylindry z puszek itp ,jednak to musi być jednolity cylinder z mtalu) , miedzy scianką a cylindrem tworzą sie opary pod bardzo małym cisnieniem dla tego jest taki efekt palnika , na dole cylindra gdzie styka się on z dnem karafki trzeba zrobić mlutki przepływ tak jak jest w tych oryginalnych , podczas spalania wszystko sie nagrzewa no i prawami fizyki tworza sie opary , proponuje przygotowac sobie kilka wierteł ja złamałem dwa mimo iz to aluminium , gasi się łatwo , mozna zdmuchnać , czymś przykryć ,ale ja zazwyczaj to jesli coś jeszcze zostało na dnie to czekam ,aż sie wypali , staram sie lać nie dużo , wtedy samo gasnie , ogólnie to jest mniejsze niż się wydaje na zdjeciach miesci się w kubku , jeszcze będę robił druga taka tylko z tej duzej karafki 0,5l tylko muszę znależć odpowiedni cylinder .
Przy każdym źródle ciepła, gdy silnie wieje (lub przeciąg) niezbędna jest osłona. To skraca czas ogrzania/zagotowania i redukuje ilość zużytego paliwa. Wystarczy czasem postawić taką kuchenkę za jakąkolwiek przeszkodą terenową i już jest lepiej!Mr Nobody pisze: ↑wt 06 lut 2024, 22:17Dziś robiłem testy owej kuchenki , w warunkach dla niej ciężkich , wiał dość mocny wiatr , temperatura 4 stopnie na plusie , miała zagotować litr wody w garnku 2litrowym .
wlałem do niej 50 ml biopaliwa, włączyłem stoper, zanim kuchenka się nagrzała , wiatr kilka razy mi ja zgasił , postawiłem na niej garnek , trwało to poł godziny tam z lekkim hakiem , między czasie , wiatr zgasił mi ja kilka razy , ale pół godziny jej zeszło , jednak warunki miała bardzo trudne i bardzo duży garnek , bo raczej gotujemy w kubku , test udany , jeszcze sprawdzę ją z kubkiem i zasłoną .