PrzygotowaniPolska

Czołem!
Myśleliście kiedyś o problemie mierzenia czasu w hmm czasach gdy prądu brak? Nie chodzi mi o braki w dostawach energii a faktyczne zaciemnienie np. po rozbłysku słonecznym czy efekcie EMP. Wszystko usmażone, elektronika to złom a czas jakoś trzeba odmierzać. Trzeba? Kwestia sporna ale przyjmijmy że czasami jednak tak.
Potrafi ktoś wyregulować mechanizm zegarka? Mam dwa budziki, jeden zwalnia w stosunku do drugiego, pomimo regulacji jaka jest obok pokręteł ustawiania czasu. Tak na szybko jedynie je testowałem i zbyt wiele czasu na obserwacje nie poświęciłem ale, jeśli ktoś zna się na mechanizmach zegarowych to proszę o jakieś heh wskazówki jak doprowadzić taki nakręcany budzik do formy.

Zdaje się jest metoda tylko trezba zacząć teraz, od 01.01. 2022 piszemy datę i na ramie okiennej/desce (tylko to na stałe musi być przytwrierdzone, lub wkładane do pomiaru w tym samym miejscu... nie wiem czy na jednej desce da radę?) czy co tam kto ma robimy nacięcie wschód/południe/zachód słońca do tego czas i datę po roku, jako że wschody i zachody są powtarzalne mamy czas i kalendarz. Opiszę to bardziej szczegółowo jak znajdę źródło. Do tego metoda 4 palców 15 minut na palec i gotowe... No a z gotowaniem jajek będzie problem
Oczywiście +-, na pewno zegar lepszy, kury/kogut też są pomocne w w/w temacie głównie budzenia

Zapasowy zegar/budzik warto mieć w magazynie, ale tak naprawdę jak do roboty nie będziemy chodzić to w zasadzie pomiar z dokłądnością do sekundy jest mało potrzebny?

Tak, dokładny pomiar być może potrzebny by nie był. Choć wyobrażam sobie że mógłby się przydać. A może to sentyment za straconym światem? W scenariuszu całkiem postapo ha ha.
W każdym bądź razie, zegarki po nakręceniu tykały ponad 24h, tak więc codziennie wypadałoby "do nich zajrzeć" i nakręcić aby wciąż odmierzały czas. Każdy z nich (takich analogowych zegarów) posiada taką "wajchę" ułożoną na podziałce od + do - i za jej pomocą można korygować pracę zegara. Jeśli mechanizm śpieszy, przesuwamy w stronę - aby spowolnił. analogicznie w drugą stronę, gdy zegar się "spaźnia", regulujemy w stronę +. Właśnie się bawię, aby ustawić oba budziki w jednym tempie pracy.

Daj sobie spokoj z analogowym zlomem! Jak mowila taka jedna stara reklama: "Zegarki firmy QUARTZ chodza najszybciej!"

A tak na powaznie, to oddalbym oba zegarki do zegarmistrza. Raz, ze wesprzesz ginace zawody, a dwa, ze masz tam dostepna tylko regulacje naciagu sprezyny kolka balansowego, a do dobrej regulacji zegara potrzebne jest jeszcze ustawienie symetrii "obrotow" tego kolka.
Nie zrozum mnie zle - majac w lapie takie zegary, bawilbym sie w ich regulacje tak samo jak Ty! Ale potem oddalbym je w rece specjalisty dysponujacego przyrzadami pomiarowymi.
Pozdrawiam

Ostatnimi czasy zaczynam odczuwać tęsknotę za analogiem. Zasypany botami i pierdoletami z każdej strony, mam odruch wymiotny na tę całą technologię. A raczej na jej wykorzystanie. No ale prawdopodobnie podjadę do jakiegoś magika od zegarów jak będzie wolna chwila. Póki co, chcę jeszcze popróbować samemu

1411 pisze: ↑

pt 14 sty 2022, 12:57

Ostatnimi czasy zaczynam odczuwać tęsknotę za analogiem. Zasypany botami i pierdoletami z każdej strony, mam odruch wymiotny na tę całą technologię.

Ano prawda... Dziś zrobiłem sobie 14-ście klocków z buta, tak na spontana głównie asfaltem. Źle dobrałem obuwie, boli mnie całkiem śródstopie w obu kończynach, ale i tak miło oderwać się od tego wszystkiego. Bez telefonu, czy innego dziadostwa. Tylko ja, EDC i natura.

Tutaj dowód na to,że czas można liczyć według wschodów i zachodów słońca...

Dokladnosc taka-se, a i synchronizacja wymaga czasu (trzeba ogarnac, czy za 2 tygodnie slonce wzejdzie bardziej po prawej stronie (jesien) czy po lewej stronie (wiosna) bo w obu tych okresach wschod jest w tym samym miejscu.
Wiec o ile w skali wieku wszechswiata to ten planetarny (a nawet gwiazdowy) zegar zapierdziela jak dziki, to w skali ludzkiego zycia jest straszliwie wolny. Tak ze 70 - 80 "cykniec" na srednia dlugosc zycia czlowieka

Dokładnie, ale właśnie dojście do takiej dokładności kiedyś pozwoliło na stworzenie zegara atomowego dziś.

Taka konkluzja mnie naszła... A wogóle to "Budzikom śmierć"

Wrecz przeciwnie.
Niedoskonalosci "takiego" obserwowania (bo pomiarem tego sie nazwac nie da) uplywu czasu kiedys - sprawily, ze na przestrzeni, nomen omen, CZASU, ludzkosc zaczela odczuwac potrzebe jego pomiaru z coraz wieksza granularnoscia i dokladnoscia. I tak - wlasnie dzieki ciaglemu poczuciu "zbyt duze kawalki i zbyt malo dokladnie" ludzkosc doszla do zegarow atomowych.

A tak nawiasem mowiac - BBC Knowledge wydala serie ciekawych programow "Czas". Sklada sie z odcinkow "1. Pory dnia", "2. Czas zycia", "3. Czas ziemski", "4. Czas kosmiczny". Jest tez ciekawy material "Czas" produkcji BBC Earth. Warto poogladac jesli uda sie znalesc.
W razie zainteresowania - mam i mozemy na PW porozmawiac o udostepnieniu do pobrania.

Pozdrawiam