Lusterko / bieda heliograf
: pt 08 wrz 2023, 13:41
Z szybkiej wymiany zdań o jakości dysków twardych i wyższości talerzy nad flashdyskiem, przypomniałem sobie o targaniu w nerce właśnie talerza ze starego dysku twardego.
Odgrzebałem kiedyś dyski z czasów jeszcze ho ho, pierwszego komputera stacjonarnego. Kupiłem kabelki, podłączyłem i... Dwa nawet uratowałem, ale o tym napiszę osobno. Najstarszy dysk niestety wypłaszczony całkowicie. Dumałem chwilę nad marnością świata materialnego, poczym wziąłem się za rozkręcanie dysku. Tym sposobem pozyskałem magnesy neodymowe i dwa talerze HDD, czyli starsze talerze magnetyczne. Możliwe ze dysk jest aluminiowy i pokryty materiałem ferromagnetycznym - to może zależeć od producenta, roku produkcji, jednak nie znam się dokładnie na tym. Wrzuciłem w plecak, w nerkę. Jako awaryjne lusterko/heliograf. Co prawda otwór wewnętrzny dość spory, na pewno nie celuje tak dobrze jak heliograf oryginalny, ale można. Można próbować znaleźć zastosowanie dla wielu rzeczy, jakie potencjalnie byśmy wyrzucili. A z neodymów zrobiłem "wędkę" do łapania zagubionych śrubek, wciskajacych się w ciasne szpary i dziury - dzięki Wyngoshelektryczny za pomysł.
Odgrzebałem kiedyś dyski z czasów jeszcze ho ho, pierwszego komputera stacjonarnego. Kupiłem kabelki, podłączyłem i... Dwa nawet uratowałem, ale o tym napiszę osobno. Najstarszy dysk niestety wypłaszczony całkowicie. Dumałem chwilę nad marnością świata materialnego, poczym wziąłem się za rozkręcanie dysku. Tym sposobem pozyskałem magnesy neodymowe i dwa talerze HDD, czyli starsze talerze magnetyczne. Możliwe ze dysk jest aluminiowy i pokryty materiałem ferromagnetycznym - to może zależeć od producenta, roku produkcji, jednak nie znam się dokładnie na tym. Wrzuciłem w plecak, w nerkę. Jako awaryjne lusterko/heliograf. Co prawda otwór wewnętrzny dość spory, na pewno nie celuje tak dobrze jak heliograf oryginalny, ale można. Można próbować znaleźć zastosowanie dla wielu rzeczy, jakie potencjalnie byśmy wyrzucili. A z neodymów zrobiłem "wędkę" do łapania zagubionych śrubek, wciskajacych się w ciasne szpary i dziury - dzięki Wyngoshelektryczny za pomysł.