PrzygotowaniPolska

Już wiemy, że ma powstać docelowo ponad 49 Centrów Integracji Cudzoziemców w naszym kraju, tak więc...


Islam to po arabsku ‏الإسلام‎, al-islām – poddanie się woli Boga. Islam to nie jedynie religia, to także doktryna polityczna (podobnie jak syjonizm), bowiem meczet nie jest jedynie ośrodkiem kultu, jak w chrześcijaństwie - tutaj przytyk dla wszystkich, w tym mnie, którzy nie lubią polityki w kościele, w islamie polityka jest normą w każdym meczecie. Więc proszę o nie marudzenie o katotalibanie w Polsce - a miejscem formatowania umysłów. Nie wnikam, nie oceniam. Doskonale rozumiem, że natura ludzka nie zmieniła się wiele od czasu, gdy przestaliśmy pić wino z czaszek naszych wrogów. Ot, jesteśmy cywilizowani, bo nie sramy na ulicy i nie składamy ofiar, wyrywając im serca z piersi. Mamy śmieszne krawaty pod szyją i drogie zegarki pod mankietami. Ale w środku? Wojna jest w naszej naturze, niestety.

Wracając jednak do islamu, który zwie się także mahometanizmem. Od imienia proroka Mahometa. Cóż ciekawego powstało na podstawie życia Mahometa?
Hidżra. Hidżra to z arabskiego هِجْرَة – „wywędrowanie, zerwanie stosunków, ucieczka”. Uwaga, wikipedia tego nie opisuje Mahomet musiał zmykać z Mekki do Medyny, wraz ze swymi zwolennikami, gdyż jego pomysły (pardon, w jego mniemaniu to były pomysły natchnione przez Allaha), nie spodobały się stryjowi Mahometa. Stryj był przywódcą rodu Haszymidów a Mahomet podówczas, nikim. Występował w roli proroka i zdobywał posłuch, ale nie wśród wielu. Czyniąc długą historię krótką, aby ujść z życiem i zachować głowę, Mahomet musiał salwować się ucieczką z rodzinnych stron. Wraz z nim wyruszyło grono wiernych uczniów/wyznawców/zwolenników słów proroka. W drodze z Mekki do Medyny dopuścili się oni (cała grupa) licznych napadów na karawany kupieckie, aby przetrwać. Złośliwy wyznawca #usmiechniętejpolski napisał by, napaść brzuszyska i wzbogacić się, jak to kler ma w zwyczaju. Ale tak nie można pisać. Oj nie nie, to nie podobne. Chyba że o księżach, to można Interesujące, prawda? Wracając do brzegu, Mahomet wraz ze swymi zwolennikami dociera do Medyny i tam stopniowo, powoli przejmuję władzę, wprowadzając nowe prawa i stając się lokalnym władcą. Jak to robi? Jak obecnie nachodźcy w krajach zachodniej Europy. Najpierw siedzą cicho, bo jest ich za mało. Uczą innych, powiększają grono zwolenników aż w końcu wychodzą i demonstrują swoje prawo do szariatu. Jak ma to miejsce obecnie w wielu krajach zachodniej Europy. Dlaczego tak jest obecnie? Bo wyprawa Mahometa z Mekki do Medyny, zwana hidżrą, to tradycja. to jak dla chrześcijan pielgrzymka. Tyle że pielgrzym udaje się do świętego miejsca aby się modlić, coś wymodlić, spotkać się z cudownymi objawieniami, relikwiami itd. a hidżra to pielgrzymka mająca na celu podbój nowych ziem i zasiania na nich zwycięskiej doktryny islamu. Przejęcie tych nowych ziem. Tym jest hidżra. Tym jest fala nachodźców. Oni podbijają nasz kontynent. Musimy być tego świadomi.

Islam to religia i doktryny polityczne. Kilka, wrogich sobie co jeszcze pogłębia potencjalny chaos.
Ogółem nie lubię politykować na forum, ale jeszcze bardziej nie lubię jak politykierstwo chce mi włazić z buciorami w życie, np sprowadzając radykałów, odmiany ludzi których świadomość jest na poziomie kilkuletniego dziecka czy będących jednym i drugim.
W imię jakiejś debilnej inżynierii społecznej, diabli wiedzą czy nie sterowanej z stolic wrogich mocarstw.
Bo statystyki przestępstw w krajach już zalanych tą falą pokazują jasno czym to skutkuje.
Tak, mamy swoją zdegenerowaną patolę.
Więc po cholerę nam jeszcze taka z importu żeby morderstw i gwałtów było kilka razy więcej.
A w razie załamania gospodarki wisiała widmo krwawej wojny religijnej.
Bo jacyś kretyni uznają że to już czas narzucić wszystkim innym wkoło prawo szariatu, ktoś inny że "To nasz ostatni bunt, który wolność zwróci nam" więc czas krwawo przywrócić godność białej rasie, a jeszcze kolejni będą walczyć z tymi poprzednimi bo jakim prawem buntują się przeciwko świetlistemu szlakowi do utopii niebinarnych jednorożców defekujących tęczą. Czy po prostu chcąc za wszelką cenę utrzymać rozpadający się status que.

A w kotle szaleńców, fanatyków, utopistów, watażków i oszołomów jak zwykle najbardziej ucierpią zwykli ludzie.

Pytanie nasuwa się "co możemy z tym zrobić?"
Moim zdaniem jako społeczeństwo- niewiele. Ludzie musieliby jasno pokazać że im się to całe sprowadzanie nachodzcow nie podoba. A to się nie stanie.
Sami dla siebie jednak możemy robić już nie tak malo. Bardzo ważnym jest, moim zdaniem zrozumienie najeźdźcy. Mam tu na myśli to o czym pisał kolega 1411. Jeśli będziemy rozumieć co się faktycznie dzieje, będziemy też mogli oszacować prawdziwie niebezpieczenstwo.
Każdy fanatyzm niesie ze sobą zagrożenie, a fanatyzm religijny dla mnie jest najgorszym z możliwych. Za niebezpiecznego uznaję każdego religijnego fanatyka, nieważne jakiego wyznania. Przy spełnieniu określonych warunków nawet taki nieszkodliwy, niedozywiony krysznowiec może stanowić realne zagrożenie. Jeśli dochodzi do tego polityka mamy mieszankę wybuchową.
Będzie ich coraz więcej, nic na to raczej nie poradzimy. Mam jednak cichą nadzieję że nasza patusiarnia, kibole i ogólny burdel w kraju spowodują to że Polska nie będzie dla nich atrakcyjnym miejscem.

Cześć

Przydała by się jeszcze wzmianka o takich książkach jak

„Zderzenie cywilizacji” - Samuela Hintingtona
„Nauka o cywilizacjach” - Feliksa Konecznego
Oraz książki Oriany Fallacii !

Które dokładnie opisują to że miejsce gdzie cywilizacje z sobą graniczą, będą występowały napięcia , konflikty i wojny.

Co do naszego Kraju , cóż …………… Nie podoba mi się podmianka etniczna która następuje w imię „ratowania gospodarki” i łudzenia się że ludność napływowa będzie pracować na tubylców XD Zjeździłem trochę Europę , bardziej wschodnia niż zachodnia. I niestety chciecie czy nie, nie można być „cywilizowanym na dwa sposoby”. To jest nierealne i nie do pogodzenia na szczeblu społecznym.

Wystarczy spojrzeć na duże aglomeracje wielkich miast na zachodzie , jak wyglada tam życie. Na Słowacji osiedle Lumik IX , osiedle zasiedlone przez Romow , czy wrzucić w wyszukiwarkę internetową „Andrychów problemy z Romami” To już się dzieje , tylko na skalę miasta.

Nie chce być złym prorokiem, ale terroryzm na terenie państwa Polskiego, jest tylko kwestią czasu. Nie czy….. tylko kiedy. I pytanie czy będzie to terroryzm z „naszego bliskiego wschodu” , czy z rzeczywistego bliskiego wschodu? Pytanie pozostaje otwarte!

~Bart

Bardzo dobry przykład z Cyganami. Chociaż ci, którzy się zasymilowali jako tako funkcjonują w społeczeństwie. Lunik IX widziałem z daleka. Cudowny to był widok, nie zapomnę go nigdy Na YouTube kiedyś był fajny dokument o tym eksperymencie.
Terroryzmu w rozumieniu zamachów raczej bym się nie spodziewał w bliższym czasie. Tak z bliskiego wschodu jak i z naszoho wostoka. Spodziewam się natomiast że strony ciapciaków i murzynow nasilenia się zachowań, które już niestety obserwujemy. Sranie do stawu, rozboje oraz niestety, jak pokazują doświadczenia innych państw, vide Szwecja, Niemcy, gwałtów.
Cichą mam nadzieję, że okażemy się jako społeczeństwo mniej tolerancyjni na te wszystkie rzeczy niż np Niemcy.

Kupa w stawie to pikuś. Głównym problemem właśnie są gwałty i rozboje. Noewierni dla muzułmanów wojujących są niegodni, nieludzccy, więc można ich wykorzystywać wedle upodobania. Agresja będzie rosła niestety i trzeba się na to przygotować.

Cas na drugie pojęcie

Takija - arab. ‏تقية‎ taqīya „obawa, ostrożność, roztropność”, czyli możliwość tak naprawdę kłamania, wobec niewiernych (czyli nas), aby osiągnąć własne cele. Zatem nie można wierzyć na słowo muzułmaninowi, jeśli nie przekona się go, że samemu jest się jego wyznania (podobnie jest w judaizmie, gdzie jesteśmy gojami, których można okłamywać, jako niewiernych). Zatem wyznawca islamu może przekonywać nas o swojej przyjaźni i pokojowych nastawieniach, a jednocześnie planować aby nas zetrzeć z powierzchni ziemi.
Dwa dość mocne cytaty:

(Zaprawdę) uśmiechamy się do niektórych ludzi, podczas kiedy nasze serca przeklinają (tych samych ludzi).

Hadis Sahih Bukhari

Po podbiciu miasta Khaybar przez muzułmanów, przed oblicze Proroka zbliżył się Hajaj ibn Aalat i powiedział: „O Proroku Allaha! Mam w Mekce dużo bogactwa i krewnych, i chciałbym ich odzyskać; czy będzie mi wybaczone jeżeli źle się wypowiem o tobie (aby uniknąć prześladowań)?” Prorok wybaczył mu i powiedział: „Powiedz cokolwiek będziesz musiał powiedzieć”

Al-Sirah al-Halabiyyah (Życie Proroka)

1411 pisze: ↑

śr 23 paź 2024, 21:36

Cas na drugie pojęcie

Takija - arab. ‏تقية‎ taqīya „obawa, ostrożność, roztropność”, czyli możliwość tak naprawdę kłamania, wobec niewiernych (czyli nas), aby osiągnąć własne cele. Zatem nie można wierzyć na słowo muzułmaninowi, jeśli nie przekona się go, że samemu jest się jego wyznania (podobnie jest w judaizmie, gdzie jesteśmy gojami, których można okłamywać, jako niewiernych). Zatem wyznawca islamu może przekonywać nas o swojej przyjaźni i pokojowych nastawieniach, a jednocześnie planować aby nas zetrzeć z powierzchni ziemi.

Popełniasz tu dość poważny błąd logiczny. Mianowicie zakładasz że europejczycy są wolni od takich zachowań. Co jest oczywistą nieprawdą.
Niemniej, zjawisko takie istnieje, ale nie tylko u muzułmanów. Chrześcijanie w swym miłosierdziu też potrafią być dwulicowi, kłamać i oszukiwać żeby osiągnąć własne cele. Potem szybka spowiedź i znów jest się zbawionym

O! Panie Wloczykij! Jak Ty mnie sie teraz wziales i spodobales!
Mysle, ze gdyby nie Twoj wpis, to ja zaspokoilbym swojego wewnetrznego trolla piszac cos mocno podobnego!

Tak nawiasem i lekko z off-topa: juz chyba kiedys napisalem na tym forum, ze to nie chlopaki z ksiezycem na choragiewkach przylezli rozrabiac do koscielnej Europy, tylko chlopaki z krzyzakami polezli wklepac "poludniowcom" zza morza. I podobno kusza, ktora byla w owej Europie uznawana za bron niegodna rycerza (i zakazana jako bron przeciw chrzescijanom przez niejakiego Innocentego Drugiego - z zawodu papierza), na krucjatach zakazami objeta nie byla, a rycerstwo siegalo po nia chetnie jako po wygodne narzedzie masowej zaglady "podpolksiezycowych niechrzescijan". Ale to taka dygresyjka malo znaczaca jest.

I ja wcale nie mowie, ze te islamisty nie sa niebezpieczne! Mowie tylko, ze my tez som niebezpieczne! I to od dawna!

Niemniej za posta dzieki Ci wielkie!

A tutaj właśnie błąd koledzy.

Europejczycy a i owszem, jak wszyscy ludzie, są spaczeni ludzkim czynnikiem i owszem, bywają dwulicowi. Jednak religia chrześcijańska nie pochwala takich postaw. Co nie znaczy, że ich nie ma. Sęk w tym, że religia muzułmańska (i judaistyczna) pochwala takie zachowania, więc jest znaczne prawdopodobieństwo, że wyznawcy tychże religii, nie będą mieć skrupułów, aby posługiwać się swoim prawem. O tym trzeba po prostu wiedzieć a nie pałać nienawiścią. Mieć świadomość.

Drugi błąd. Chłopcy z krzyżami na płaszczach najechali ziemie półksiężyca właśnie przez hidżrę, gdyż tradycja tejże i opisanej po krótce powyżej, mówi, zdobywajcie i zasiedlajcie nowe ziemie. Gdyby nie krzyżowcy, mielibyśmy dawno temu islam w całej Europie. I nie byłoby wolności słowa, jaką mieliśmy dość długo. Nikt we Francy nie narysowałby karykatury Mahometa, bo wiedział by, że łeb spadnie takiemu rysownikowi. I nie było by feminizmu a prawdziwe piekło kobiet.