Krótki wykład o płynie Lugola
- 1411
- Posty: 2609
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
- Wojowniczka
- Posty: 27
- Rejestracja: śr 21 lis 2018, 19:08
- Lokalizacja: Serce Polski ;)
- Kontakt:
Nie muszę czytać, wiem.... Faszerowali mnie tym dziadostwem w dzieciństwie i teraz mam Hashimoto, bywają dni że Letrox połykam garściami. Ale dla odmiany, BowHunterowi w młodości nie podawali płynu Lugola i on problemów z tarczycą nie ma, natomiast jego kuzynce starszej o dwa lata płyn już podawany był i ona ma problemy z tarczycą. Nikomu nie polecam, chyba że chcesz sobie lub innym życie zniszczyć.
PS> Ohydne było to dziadostwo w smaku, a mojemu bratu smakowało
PS> Ohydne było to dziadostwo w smaku, a mojemu bratu smakowało