Plecak armii RPA „field pack Pattern 83 SADF”
- SilesiaSurvival
- Posty: 1120
- Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
- Kontakt:
Cześć
Od pewnego czasu jestem szczęśliwym posiadaczem plecaka stelażowego, armii Republiki Południowej Afryki. Plecak przywiózł do polski mój Brat, który odwiedził ten niebezpieczny kraj, w ramach delegacji z pracy. Kupiony w dużym Army Shopie pod Johannesburgiem. Oczywiście plecak był używką z demobilu wojskowego….. stelaż był zardzewiały w wielu miejscach, a sam plecak mocno przykurzony. Na plecaku widnieją napisy wykonane przez żołnierzy. Są zarówno imiona brzmiące po europejsku , jak i takie bardziej afrykańskie. Kilku żołnierzy musiało ten plecak używać, oceniając po napisach. Mimo widocznych śladów użytkowania, ogólnie stan plecaka oceniam na 4. Nie licząc braku jednej klamerki od pasa biodrowego, plecak jest kompletny.
Według opisu sklepu, z którego pochodzi ów plecak. Pojemność głównej kieszeni to 70 litrów. Pojemność liczona z 4 małymi kieszeniami znajdujących się na bokach plecaka to 77 litrów. W klapie plecaka znajduje się płaska kieszeń zapinana na zamek błyskawiczny. Komin główny jest przedzielony na cześć górną i dolną. Niestety mój plecak ma przegródkę wyrwaną. Do dolnej kieszonki prowadzi zamek błyskawiczny. No cóż, taki urok demobilu. Warto zaznaczyć i podkreślić fakt, że sam „worek” plecaka posiada swój własny system nośny. Z ramionami , paskiem piersiowym oraz pasem biodrowym. I jest niezależnym plecakiem od stelaża. Przez co tak naprawdę mamy dwa plecaki, które mogą z sobą współgrać jako plecak do ciężkich zadań. Plecak jest koloru brązowego, obszyty czarnymi lamówkami , klamrami i stelażem (który pomalowałem na brązowy kolor). Worek montujemy do stelaża za pomocą dwóch przelotek na górze plecaka , oraz dwóch szlufek na dole plecaka.
Stelaż.
Chyba najciekawszy moim zdaniem element tego plecaka, jest stelaż. Ponieważ sam w sobie, stanowi osobny plecak. Rama wykonana jest z metalowych giętych rurek. I tutaj pozytywne zaskoczenie, mimo wrażenia masywności ramy. Waga nie zabija, ale chyba to zasługa odpowiedniego stopu metalu. Do stelaża przyłącza się ramiona plecaka , pas biodrowy, taśmę dystansową, oraz są dołączone trzy prawie trzymetrowe troki. Które owija się ramę plecaka, poprawiając komfort użytkownika. Patent bardzo prosty, a zarazem mamy super długie troki do biwakowania To było pierwsze skojarzenie jak rozbrajałem stelaż do malowania. Taśma dystansowa umieszczona jest na wysokości łopatek użytkownika, przez jej boczne krawędzie przeciąga się dwa metalowe grube D-ringi. Oraz reguluje się naciąg przez, odpowiedniej ściągnięcie sznurków. Takie samo rozwiązane jest zastosowane przy naciągu pasa biodrowego, oczywiście dużo będzie zależeć od węzła jaki zastosujemy. Ale system jest prosty. Łatwy do regulacji , i dość łatwy do dorobienia w razie uszkodzenia. I dotyczy się całej galanterii materiałowej w którą zaopatrzony jest stelaż. Stelaż ma wygiętą nogę, oraz zaopatrzony jest w kilka przelotek do troków. Jeżeli worek zostanie założony na stelaż, między nogą a dnem worka znajduje się fajna przestrzeń do przenoszenia np śpiwora lub karimaty.
Wrażenia?
Na razie jedynie plecak odświeżyłem. Polegało to na dwukrotnym wypraniu worka oraz i całej galanterii materiałowej stelaża. Ramę poddałem wypiaskowaniu (muszę przyznać że całkowicie ramy nie wyczyściłem ponieważ farba w niektórych miejscach nie chciała poddać się piaskowaniu). Stelaż zyskał kolor brązowy,‚który współgra” z kolorem worka. Noga plecaka została od spodu podklejona dętką rowerową, oraz obklejoną czarną taśmą izolacyjną. Plecak i stelaż urzekł mnie swoją prostotą ,przez co dorobienie brakującego elementu poza stelażem i workiem, nie będzie stanowić większego wyzwania. Na tą chwile nie miałem okazji wyjść z tym plecakiem w teren, ale mam nadzieje że niebawem to się zmieni.
Dla zainteresowanych Na zlocie forum w 2023 będziecie mogli, sobie dokładnie obejrzeć ten konkretny plecak.
~Bart
Od pewnego czasu jestem szczęśliwym posiadaczem plecaka stelażowego, armii Republiki Południowej Afryki. Plecak przywiózł do polski mój Brat, który odwiedził ten niebezpieczny kraj, w ramach delegacji z pracy. Kupiony w dużym Army Shopie pod Johannesburgiem. Oczywiście plecak był używką z demobilu wojskowego….. stelaż był zardzewiały w wielu miejscach, a sam plecak mocno przykurzony. Na plecaku widnieją napisy wykonane przez żołnierzy. Są zarówno imiona brzmiące po europejsku , jak i takie bardziej afrykańskie. Kilku żołnierzy musiało ten plecak używać, oceniając po napisach. Mimo widocznych śladów użytkowania, ogólnie stan plecaka oceniam na 4. Nie licząc braku jednej klamerki od pasa biodrowego, plecak jest kompletny.
Według opisu sklepu, z którego pochodzi ów plecak. Pojemność głównej kieszeni to 70 litrów. Pojemność liczona z 4 małymi kieszeniami znajdujących się na bokach plecaka to 77 litrów. W klapie plecaka znajduje się płaska kieszeń zapinana na zamek błyskawiczny. Komin główny jest przedzielony na cześć górną i dolną. Niestety mój plecak ma przegródkę wyrwaną. Do dolnej kieszonki prowadzi zamek błyskawiczny. No cóż, taki urok demobilu. Warto zaznaczyć i podkreślić fakt, że sam „worek” plecaka posiada swój własny system nośny. Z ramionami , paskiem piersiowym oraz pasem biodrowym. I jest niezależnym plecakiem od stelaża. Przez co tak naprawdę mamy dwa plecaki, które mogą z sobą współgrać jako plecak do ciężkich zadań. Plecak jest koloru brązowego, obszyty czarnymi lamówkami , klamrami i stelażem (który pomalowałem na brązowy kolor). Worek montujemy do stelaża za pomocą dwóch przelotek na górze plecaka , oraz dwóch szlufek na dole plecaka.
Stelaż.
Chyba najciekawszy moim zdaniem element tego plecaka, jest stelaż. Ponieważ sam w sobie, stanowi osobny plecak. Rama wykonana jest z metalowych giętych rurek. I tutaj pozytywne zaskoczenie, mimo wrażenia masywności ramy. Waga nie zabija, ale chyba to zasługa odpowiedniego stopu metalu. Do stelaża przyłącza się ramiona plecaka , pas biodrowy, taśmę dystansową, oraz są dołączone trzy prawie trzymetrowe troki. Które owija się ramę plecaka, poprawiając komfort użytkownika. Patent bardzo prosty, a zarazem mamy super długie troki do biwakowania To było pierwsze skojarzenie jak rozbrajałem stelaż do malowania. Taśma dystansowa umieszczona jest na wysokości łopatek użytkownika, przez jej boczne krawędzie przeciąga się dwa metalowe grube D-ringi. Oraz reguluje się naciąg przez, odpowiedniej ściągnięcie sznurków. Takie samo rozwiązane jest zastosowane przy naciągu pasa biodrowego, oczywiście dużo będzie zależeć od węzła jaki zastosujemy. Ale system jest prosty. Łatwy do regulacji , i dość łatwy do dorobienia w razie uszkodzenia. I dotyczy się całej galanterii materiałowej w którą zaopatrzony jest stelaż. Stelaż ma wygiętą nogę, oraz zaopatrzony jest w kilka przelotek do troków. Jeżeli worek zostanie założony na stelaż, między nogą a dnem worka znajduje się fajna przestrzeń do przenoszenia np śpiwora lub karimaty.
Wrażenia?
Na razie jedynie plecak odświeżyłem. Polegało to na dwukrotnym wypraniu worka oraz i całej galanterii materiałowej stelaża. Ramę poddałem wypiaskowaniu (muszę przyznać że całkowicie ramy nie wyczyściłem ponieważ farba w niektórych miejscach nie chciała poddać się piaskowaniu). Stelaż zyskał kolor brązowy,‚który współgra” z kolorem worka. Noga plecaka została od spodu podklejona dętką rowerową, oraz obklejoną czarną taśmą izolacyjną. Plecak i stelaż urzekł mnie swoją prostotą ,przez co dorobienie brakującego elementu poza stelażem i workiem, nie będzie stanowić większego wyzwania. Na tą chwile nie miałem okazji wyjść z tym plecakiem w teren, ale mam nadzieje że niebawem to się zmieni.
Dla zainteresowanych Na zlocie forum w 2023 będziecie mogli, sobie dokładnie obejrzeć ten konkretny plecak.
~Bart
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
„Bycie nieuzbrojonym pociąga za sobą wiele złych rzeczy, w tym powszechną pogardę” - Nicollo Machiavelli
Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
-
- Posty: 1453
- Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Bardzo podobny system do alice, zabierz proszę na zlot to chętnie obejrzymy, bo sam plecak wygląda na bardziej solidny/zwięzły niż worek alice, który wypycha się w każdą stronę. Jednocześnie wygląda na mniejszy niż medium alice.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
- SilesiaSurvival
- Posty: 1120
- Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
- Kontakt:
Cześć
Pozdrawiam
~Bart
Plecak zabiorę na zlot , będzie pusty. Żebyście mogli go dokładnie obejrzeć. Będę starał się ściągnąć kilka sztuk do Polski.
Pozdrawiam
~Bart
„Bycie nieuzbrojonym pociąga za sobą wiele złych rzeczy, w tym powszechną pogardę” - Nicollo Machiavelli
Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
-
- Posty: 166
- Rejestracja: pn 24 wrz 2018, 10:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
fajny temat , chętnie obejrzę
Zaprawdę powiadam wam, oto nadchodzi wiek miecza i topora, wiek wilczej zamieci. Nadchodzi Czas Białego Zimna i Białego światła, Czas Szaleństwa i Czas Pogardy, Tedd Deireadh, Czas Końca.
- 1411
- Posty: 2619
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Raczej mniejszy nie jest. Opisuje Bart, 77l pojemności. Gdzie A.L.I.C.E. Medium to 22,5kg pijemności a Large 32kg. Niestety, pojemność zawsze wagowo podawana.
Edit - wezmę L-kę to porównamy.
-
- Posty: 1888
- Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
- Kontakt:
Parę takich pytań. Jak się sprawuje w porównaniu z typowym teraz "zasobnikiem piechoty górskiej 987". Który ma tą paskudną wadę że od razu kojarzy się z naszym MON i może ściągać w gorszych czasach kłopoty.
I drugie. Czy ktoś z sąsiadów Polski nie ma podobnych wizualnie plecaków na wyposażeniu swojej armii.
Co też generowałoby podobne.
I drugie. Czy ktoś z sąsiadów Polski nie ma podobnych wizualnie plecaków na wyposażeniu swojej armii.
Co też generowałoby podobne.
- SilesiaSurvival
- Posty: 1120
- Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
- Kontakt:
Cześć!
~Bart
U Nas był plecak tzw „saneczki” czyli zasobnik desantowca wz.976/MON. Plecak który trochę przypomina Pattern 83 , z tą różnicą że nasze „saneczki” są w świętej WuZeCie wz.93. Miałem okazje trochę wz.976 MON poużywać w „Strzelcu” , nie wspominam tego najlepiej. Mimo faktu że ow zasobnik chciałem podregulować. Swoją drogą można „saneczki” do dziś kupić w demobilu, cena nie zabijaRamzan Szimanow pisze: ↑wt 05 wrz 2023, 18:07Parę takich pytań. Jak się sprawuje w porównaniu z typowym teraz "zasobnikiem piechoty górskiej 987". Który ma tą paskudną wadę że od razu kojarzy się z naszym MON i może ściągać w gorszych czasach kłopoty.
I drugie. Czy ktoś z sąsiadów Polski nie ma podobnych wizualnie plecaków na wyposażeniu swojej armii.
Co też generowałoby podobne.
~Bart
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wt 05 wrz 2023, 20:37 przez SilesiaSurvival, łącznie zmieniany 1 raz.
„Bycie nieuzbrojonym pociąga za sobą wiele złych rzeczy, w tym powszechną pogardę” - Nicollo Machiavelli
Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
silesiasurvival@gmail.com
-
- Posty: 1453
- Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
No nie no, ja Was proszę, każdy, każdziutki militarny plecak jest do odstrzału w razie wojny, więc kolorowy/cywilny we odwodzie musi być.
Co oczywiście nie oznacza, że z niektórymi militarnymi latamy teraz po krzaczorach, bo one po prostu najlepsiejsze som do tego i już
Co oczywiście nie oznacza, że z niektórymi militarnymi latamy teraz po krzaczorach, bo one po prostu najlepsiejsze som do tego i już
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
-
- Posty: 1888
- Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
- Kontakt:
Tak sobie myśle bo ten Afrykańczyk dzisiaj bardziej przypomina plecak turystyczny starszej daty jak większość tego co mogą mieć w magazynach armie naszego rejonu. Chyba że się mylę bo nie mam pojęcia o czymś zalegającym w RFN czy dawnej Czechosłowacji
A jakby jeszcze (uwaga profanacja!) tak go jeszcze ciut zafarbować?
Parę naszywek zespołów rockowych itd?
-
- Posty: 1453
- Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Dokładnie o tym samym pomyślałem, ja się jeszcze zastanawiam (tylko ten brak czasu) nad uszyciem nowego worka do alice i wtedy miałbym plecak idealny, bo jedyne zastrzeżenie do alice to właśnie worek, bo stelaż alice jest idealny do noszenia dzień w dzień na tygodnie. Tylko demobilowy stelaż, nie jakieś podróbki.
Też chodzi o to by nie ściągać na siebie uwagi strojem, plecakiem czy zachowaniem, niech robią to inni, my mamy na takie sytuacje postawę "szarego człowieczka" Sytuacje z rozmów z ludźmi z Ukrainy; każde bojówki nawet "taiga green" ściągają kontrolę na noszącego. Czyli jeśli już to bojówki dzinsowe lub coś z mniej maskujących kolorów szarego i brązu, to już Kreps i Nessmuk opisywali w swoich książkach.
Też chodzi o to by nie ściągać na siebie uwagi strojem, plecakiem czy zachowaniem, niech robią to inni, my mamy na takie sytuacje postawę "szarego człowieczka" Sytuacje z rozmów z ludźmi z Ukrainy; każde bojówki nawet "taiga green" ściągają kontrolę na noszącego. Czyli jeśli już to bojówki dzinsowe lub coś z mniej maskujących kolorów szarego i brązu, to już Kreps i Nessmuk opisywali w swoich książkach.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...