Uwaga miny! I inne urwiłapki…….

Własne i merytoryczne artykuły uczestników forum
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1103
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

pn 29 sty 2024, 00:05

Cześć!

Temat który został zainspirowany pozycyjnymi walkami na Ukrainie. Z zastosowaniem minowania przez obie strony. Wiedza jest , minimalna praktyka była w tym zakresie. To czemu by nie podjąć tego tematu?

UWAGA ! Te słowa musza tutaj wybrzmieć na wstępie! NIE ZACHĘCAMY DO EKSPERYMENTÓW Z MINAMI I NIEWYPAŁAMI. ODRADZAMY JAKO SZCZEGÓLNIE NIEBEZPIECZNE.
JEŻELI BYŚCIE KIEDYŚ ZNALEŹLI TAKIE CUDA, NIE DOTYKAĆ! NIE PRZESUWAĆ! NIE ROZBRAJAĆ! Uczulać dzieci że są to materiały niebezpieczne , które mogą zabić lub ciężko ranić człowieka. Jeżeli znajdziesz taki obiekt w terenie , oznaczyć miejsce gdzie się znajduje (improwizowane choragiewki wbite na planie trójkąta lub kwadratu, nie dotykając znaleziska) , ustał współrzędne (gps lub mapa), powiadom służby! Tyle z zasad bezpieczeństwa. Tak że służby mogą spać spokojnie , autor też.

1.Miny mino rozwoju wojskowości , nadal są ważnym elementem uzbrojenia praktyczne każdej armii świata. Odpowiednio ułożone pola minowe kanalizują ruch wojsk , dzięki czemu możemy je wprowadzić w strefy śmierci (przygotowane przez nasze WP zasadzki) , mocno spowalniają ruch. Żeby przebyć pole minowe , wymagane jest użycie własnych wojsk saperskich które oczyszczą oraz oznaczą drogę …, a to jest bezcenny czas na wojnie którego zawsze jest za mało. Oraz miny to wierny , niezawodny , ALE ŚLEPY ŻOŁNIERZ. Który budzi strach po obu stronach konfliktu. Taka mina która nie ma ustawionego trybu autodestrukcji lub przejścia w stan spoczynku , może być niebezpieczna długi okres czasu po wojnie. I często cywile stają się ofiarami min…

Nie podnosimy z ziemi rzeczy, chyba że są własne rzeczy które nam przed chwilą upadły. Do całej reszty podchodzimy z dużą dozą ostrożności.
Tyle tytułem wstępu. Poruszymy następujące rzeczy w tym wpisie.

1.Minowanie.
2.Co zrobić jak znajdziesz się na polu minowym.
3.Odciąg
4.Popularne miny wykorzystywane przez WP i FR

Wedle prawa konfliktów zbrojnych, pola minowe powinny być oznaczone. Napis „uwaga miny” , „attention mine” , „achtung minen” , „увага мини” , lub brzmiący podobnie w jednym w 3 języków oprócz polskiego. Znaki powinny znajdować się przed, polem minowym.

1. Minowanie wojsk własnych pomijam. Chodź przyznaje szczerze że gdybyście mieszkali w rejonie gdzie wojska własne (Wojsko Polskie) będą stawiały zapory minowe. Warto byłoby się dowiedzieć, gdzie są bezpieczne strefy. Wojską obcym, udzielać jak najmniej informacji na ten temat minowania wojsk własnych. Zasłaniać się niewiedzą i brakiem wyszkolenia wojskowego. Jeżeli wojska obce będą rozstawić zapory minowe, będziesz widział że saperzy będą zakopywać dużo różnych przedmiotów, koło różnych dziwnych kolorowych chorągiewek. Takim sygnałem jeszcze przed rozstawianiem min w terenie jest rozstawiony magazyn min (ogrodzony nawet zwykłą taśma) której będzie pilnować uzbrojony żołnierz a drugi będzie wydawał rzeczy z skrzynek. Warto jeżeli jesteś świadkiem takiej sytuacji, sporządzić szkic sytuacyjny (co , gdzie , kiedy , ile , oczywiście już poza wzrokiem minujących obcych wojsk) i przy spotkaniu z wojskami własnymi (sprzymierzonymi) przekazać taką informacje. Jeżeli w terenie widzicie walające się duże skrzynie , nieuprzątnięte choragiewki , kopce świeżej ziemi. Być może znajdujecie się w pobliżu pola minowego, presja czasu na wojnie może spowodować że nie zostaną uprzątnięcie na czas. Nawet jeżeli teren jest wysprzątany z wszystkiego, gdzieniegdzie możecie zauważyć świeża ziemię, a trawa może posiadać inny odcień (np wysuszona trawa na planie koła lub kwadratu ) na zielonej w koło łące. JEŻELI MASZ PODEJRZENIE ŻE TEREN MOŻE BYĆ ZAMINOWANY, NIE WCHODZIMY! Dobrze minowanie można zauważył z drona :) (foto na dole), dlatego jak posiadasz drona, warto się rozejrzeć za jego pomocą, nad podejrzanym terenem. Chodź ocena często może nie być prosta. Warto również obserwować zwierzęta gospodarskie czy dzikie które kręcą się po podejrzanym terenie. Taki lis może wyczuć zakopaną minę lub ominąć odciąg, ale może uruchomić dobrze zamaskowany potykacz miny uruchamiając jej zapłon.

2. Często może się zdarzyć że idąc przez dany obszar, natkniesz się na nie oznaczone pole minowe. Co wtedy? Żyjesz nie panikuj. Wpierw dobrze się rozejrzyj w koło siebie. Szukaj wzrokiem wystających potykaczy lub niechlujnie zamaskowanych zapalników naciskowych. Oraz wracaj po własnych śladach do bezpiecznego miejsca np asfaltowa droga. Ogólnie próba przejścia przez pole minowe to bardzo głupi pomysł, ponieważ zgodnie z sztuką minowania , nawet jeżeli jest to typowo przeciwpancerne pole minowe mające zatrzymać np uderzenie czołgowe. Saperzy umieszczają kilkanaście do kilkudziesięciu min przeciwpiechotnych. Miny również można łączyć w sobą , żeby np wybuchała mina na którą się nadepnie / najedzie i np miny w bezpośrednim sąsiedztwie :) TAK ŻE ODRADZAMY PRÓBY PRZEJŚCIA POLA MINOWEGO ! Od tego są saperzy, ich trały , ładunki torujące oraz masa innego ciekawego sprzętu saperskiego.

3. Odciągi. UWAGA STOSUJ TYLKO WTEDY KIEDY NAPRAWDĘ NAPRAWDĘ MUSISZ! Może się zdarzyć tak, że podczas ucieczki jakiś dany element ekwipunku się zepsuł, został zagubiony lub ukradziony. A podczas poruszania się w rejon bezpiecznego miejsca ewakuacji, możemy napotkać na porzucone elementy wyposażenia które mogą mam się przydać. NIE PODNOSIMY BEZPOŚREDNIO Z ZIEMI. Ponieważ mogą być to rzeczy zaminowanie. Dobrze radzę się przyjrzeć przedmiotowi który mamy zamiar podjąć (nie dotykając przedmiotu) czy aby coś nie znajduje się pod nim. Jeżeli możemy się bez tego obejść, idziemy dalej. A co jeżeli czegoś NAPRAWDĘ POTRZEBUJEMY? Można wykorzystać odciąg, czyli kawałek sznurka ( im dłuższy tym lepszy- moim zdaniem 50 metrów wytrzymałego paracordu to minimum ) z haczykiem (karabinkiem alpinistycznym). Jeżeli chcemy podjąć przedmiot, zaczepiamy karabinek o przedmiot , delikatnie DELIKATNIE rozwijany linkę , szukamy zasłony (rów, zagłębienie terenu, betonowe kwietniki itp) i zza tej zasłony wybieramy linkę. Będzie czy nie będzie BUM! To już sprawa drugorzędną jak jesteś dobrze schowany.


4. Najpopularniejsze miny stosowane przez WP i wojska FR.

POMZ-2 (ros. ПОМЗ-2) – radziecka mina przeciwpiechotna o okrężnym działaniu odłamkowym. Skonstruowana podczas II wojny światowej. Mina POMZ-2 posiada cylindryczny, żeliwny korpus z nacięciami mającymi ułatwić fragmentację. Od spodu do korpusu przymocowany był drewniany palik (tzw. kotwica minowa), od góry wkręcany naciągowy zapalnik MUW-2 lub MUW-2M. Odciąg miny mocowany był do palika lub dowolnego innego przedmiotu. Miny najczęściej ustawiane były grupami po 4, w ten sposób aby korpus miny znajdował się na wysokości 30 cm nad ziemią. Użytkuje Wojsko Polskie (chyba jeszcze) oraz wojska Federacji Rosyjskiej.

MON-50 (ros. МОН-50) – radziecka kierunkowa odłamkowa mina przeciwpiechotna. MON-50 jest kopią amerykańskiej miny M18A1 Claymore i podobnie jak ona ma prostokątny kształt i obudowę wykonaną z tworzywa sztucznego. Użytkują wojska Federacji Rosyjskiej.

MON-100 (ros. МОН-100) – odłamkowa mina przeciwpiechotna o działaniu kierunkowym produkcji radzieckiej. Pod koniec lat 60. wprowadzona na uzbrojenie Wojska Polskiego. Mina MON-100 ma kształt płaskiego dysku. Wewnątrz korpusu znajduje się warstwa 400 prefabrykowanych odłamków mających postać walców o wysokości i średnicy 10 mm. Za warstwą odłamków znajduje się materiał wybuchowy. Pośrodku dysku znajduje się gniazdo zapalnika. Używane są zapalniki MUW-2 (odciągowy) i ERG (elektryczny). Użytkownicy Wojsko Polskie i wojska Federacji Rosyjskiej.


TM-62M (ros. ТМ-62М) – radziecka mina przeciwpancerna, udoskonalona wersja miny TM-57. Znajduje się w uzbrojeniu Wojska Polskiego i była w Polsce produkowana na licencji. TM-62M jest miną o działaniu naciskowym przeznaczoną do niszczenia układów jezdnych bojowych wozów. Za względu na konstrukcje zapalnika MWCz-62, minę można stosować do mechanicznego ustawiania. TM-62M ma korpus tłoczony z blachy stalowej zawierający 7,0 kg trotylu lub mieszanki MS. W centralnej części miny znajduje się zapalnik naciskowy MWCz-62 (w Polsce stosowany jest także zapalnik magnetyczno-naciskowy ZMN). W kadłubie jest tuleja z gwintem górnym do wkręcenia zapalnika i dolnym do wkręcenia nakrętki umocowującej detonator pośredni. Kadłub miny wypełniony jest mieszanką MS (7,5 kg) i detonatorem pośrednim. Nacisk potrzebny do zadziałania miny wynosi 200-500 kg. Użytkownicy Wojsko Polskie , Federacja Rosyjska oraz prawie cały świat skopiował ową minę.

Tyle z mojej strony.
~Bart
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
„Bycie nieuzbrojonym pociąga za sobą wiele złych rzeczy, w tym powszechną pogardę” - Nicollo Machiavelli

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1103
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

pn 29 sty 2024, 00:09

Cześć!

Fotki min które zostały wymienione w poście.

~Bart
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
„Bycie nieuzbrojonym pociąga za sobą wiele złych rzeczy, w tym powszechną pogardę” - Nicollo Machiavelli

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]
Ramzan Szimanow
Posty: 1874
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

pn 29 sty 2024, 00:35

Opis byłby niepełny bez tego małego świństwa. Mina motylkowa PFM-1 może być rozrzucana z pomocą kaset artylerii rakietowej, z zasobników samolotów lub śmigłowców.
Mina oczywiście wtedy nie wybucha bo jej zapalnik uzbraja się dopiero pomiędzy 1 a 40 minutami od zrzucenia.
Przykładowa rakieta 220 mm 9M27K3 może rozrzucić ich 312 sztuk na odległości do 35 kilometrów od wyrzutni. Pojedyncza wyrzutnia BM-27 może odpalić 16 takich rakiet.
A artyleria rzadko strzela inaczej jak całymi bateriami...
Oczywiście takie pola minowe nie będą oznaczone w jakikolwiek sposób.
Rozsypane na tyłach wrogich wojsk mają ograniczyć ich mobilność, utrudnić dostarczanie zaopatrzenia. W ten sposób Rosjanie używali ich w Afganistanie.
Z bezpiecznej odległości minując szlaki zaopatrzeniowe mudżahedinów.
PFM-1 nie da się rozbroić.
Zawiera 37 gram płynnego materiału wybuchowego, cała ważąc 75 gram.
Ma 120 mm szerokości, 61 mm długości i 20 mm grubości.
Detonuje ściśnięta lub nadepnięta z siłą 5-25 kg.
Niewielkie rozmiary i ilość materiału wybuchowego wynikają z zastosowania.
Ona ma ranić i okaleczać, nie zabijać.
Weterani wojny Sowiecko Afgańskiej twierdzą że nie jest zbyt groźna gdy idąc w wojskowych butach "szuramy" stopami.
Wybuch przed czubkiem "jedynie" rozerwie but, pokaleczy stopę i połamie nam w niej parę kości.
Jeśli nadepniemy tą małą mendę...
Żegnaj stopo!
PFM-1 i jej amerykański pierwowzór BLU 43 mają paskudną opinie przez kształt i kolorystykę przyciągające dzieci.
Mylące je z zabawkami.
Ściśnięta, upuszczona rzecz jasna wybucha.
Bez wysiłku zabijając kilkulatka.
PFM mogą mieć działający w czasie do 40 godzin od uzbrojenia samolikwidator.
Były przypadki że "motylek" właśnie wtedy wybuchał zabijając śpiące z nową zabawką dziecko.
Z innej strony oznacza że właśnie strona atakująca może ich używać do dezorganizacji tyłów obrońców.
W razie konfliktu w którym Rosja uderzyłaby na któryś z krajów NATO podejrzewam że
PFM-1/BLU 43 może być użyta na dużą skalę przez obydwie strony do szybkiego, narzutowego minowania.
I ostrzału nękającego wrogie pozycje, linie zaopatrzeniowe.
Ich użycie jest o wiele szybsze i bardziej elastyczne jak ręcznie rozstawianych staroci z II wś.

Obrazek

Obrazek


https://pl.m.wikipedia.org/wiki/PFM-1

Edycja, link do opisu jej wykrywania bardzo nisko lecącym dronem z kamerą termowizyjną dzięki różnicy w bezwładności cieplnej plastikowej miny i podłożą. https://www.mdpi.com/2072-4292/10/11/1672
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony pt 02 lut 2024, 18:47 przez Ramzan Szimanow, łącznie zmieniany 4 razy.
Ramzan Szimanow
Posty: 1874
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

pn 29 sty 2024, 11:37

POM 3. Kolejny przykład narzutowej miny przeciwpiechotnej stosowanej przez Rosjan w trakcie obecnej wojny na Ukrainie.
Jest to mina skacząca o masie 1.3 kg i strefie śmierci ok 16 metrów.
Jej charakterystyczną cechą jest zapalnik sejsmiczny rozpoznający wstrząsy charakterystyczne dla ludzkich kroków.
Potrafi je odróżnić od przechodzącego tuż obok miny dzika czy krowy które oczywiście nie spowodują wybuchu.
Mina może być rozrzucana z zasobników montowanych na śmigłowcach, samolotach lub z pomocą rakiet 122 mm wystrzeliwywanych z systemu ISDM Zemledelie o zasięgu do 15 km.
Po rozcaleniu kasety w powietrzu miny opadają na spadochronach.
W miękkim gruncie częściowo się zagrzebują, na twardym stabilizuje je sześć sprężynowych nóg.
Ogółem mina teoretycznie uzbraja się ok 3 minuty po upadku.
Jeśli zaczynają wkoło opadać na spadochronach mamy mniej więcej tyle na ucieczkę z pola minowego.
POM 3 może być nastawiona na samolikwidacje po 8 do 24 godzin od ustawienia.
Jeśli jednak nie czas jej sprawności określa się na ok 11 lat.

https://armamentresearch.com/russian-po ... aine-2022/

Obrazek

Obrazek


https://en.m.wikipedia.org/wiki/POM-3_mine
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony czw 01 lut 2024, 16:28 przez Ramzan Szimanow, łącznie zmieniany 4 razy.
Ramzan Szimanow
Posty: 1874
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

wt 30 sty 2024, 14:32

PTM 1/PGMDM to radzieckiej jeszcze konstrukcji przeciwpancerna (przeciwgąsienicowa) mina narzutowa. Powszechnie używana w czasie obecnej wojny na Ukrainie.
Rakieta 220 mm 9M27K2 do systemu BM-27 Uragan może ich przenosić 24 sztuki na odległość do 35 km.
Istnieją też analogiczne rakiety kasetowe do 122 mm systemu Grad czy lotnicze zasobniki.
Konstrukcja jest analogiczna do przeciwpiechotnej PFM-1. Pojemnik z miękkiego plastiku wypełniony płynnym materiałem wybuchowym i zapalnik ciśnieniowy reagujący na zduszenie obudowy.
Tylko tutaj zamiast 37 gramów materiału wybuchowego jest go 1.5 kg.
Długość całkowita to 338 mm.
Samolikwidator można nastawić na czas do 40 godzin.
Oczywiście zgodnie ze sztuką saperską powinno je się rozrzucać razem z PFM-1. Trafiając na PTM-1 można spodziewać się w okolicy trudniejszych do wypatrzenia i niebezpieczniejszych dla piechura "motylków".

Obrazek

Obrazek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ramzan Szimanow
Posty: 1874
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

wt 30 sty 2024, 15:18

PTM-3 to wyjątkowa paskudna następczyni prostej PTM-1, stosowana z nią równolegle na Ukrainie.
Jest miną przeciwdenną wykorzystującą zjawisko penetratora formowanego wybuchowo. Ma ich, pięć.
Po jednym od każdego boku plus niewielki od czoła.
Zapalnik elektromagnetyczny BT 06 jest bardzo czuły, reaguje na przejeżdżające w pobliżu pojazdy a nawet zaburzenia pola magnetycznego powodowane przez karabinek pechowego piechociarza.
Może go zainicjować nawet sprzączka pasa czy stalowe przelotki sznurówek w butach.
1.8 kg materiału wybuchowego nie daje wielkich szans na przeżycie a wyrzucone równolegle do ziemi penetratory formowane wybuchowe oraz resztki zapalnika mogą zabić lub okaleczyć z odległości kilkudziesięciu metrów.
Jakby tego było mało PTM-3 ma element nieusuwalności. Poruszenie uzbrojonej miny nawet bez zmian w polu elektromagnetycznym powoduje detonacje.
Samolikwidator ma działać po 16-24 godzinach od uzbrojenia.
Jeśli nie zadziałał, instrukcje zalecają likwidacje miny z pomocą ognia karabinu maszynowego.
Z bezpiecznej odległości.
Wymiary miny to 330x84x84 mm, uzbrojona ma ważyć ok 4.9 kg.
Może być rozstawiana przy użyciu rakiet 220 mm 9M59 systemu Uragan gdzie każda zawiera 9 takich ładunków, rakiet 122 mm systemu Grad, 300 mm Smerch, zdalnie sterowanego stawiacza min UZM, przenośnego zestawu minerskiego PKM, rozrzucana z śmigłowców lub dronów.
Nie da się ich rozstawiać ręcznie.

Obrazek

Obrazek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
seal
Posty: 153
Rejestracja: ndz 08 paź 2023, 16:06
Lokalizacja: Mazowieckie / Warszawa
Kontakt:

wt 30 sty 2024, 16:29

Jak jestesmy w temacie min - to pytanie - jak to cholerstwo wykryć, oznaczyć i ominąć. O ile do motylków i innych "widzialnych" nie trzeba specjalistycznego sprzętu (a może lepiej je widać w NGV/Thermo?), to do wszelakich zakopańców - czy zadziała cywilny wykrywacz metali ? Nawet, gdyby wykrywał dużo innych false-positive, i wymagało by to dłuższego czasu aby wytyczyć ścieżkę "bez pisków" - czy byłoby względnie bezpiecznie? (z dokładnością do potykaczy i w/w motylków - które po prostu trzeba dostrzec)
Noszę broń - policjant jest za ciężki
Awatar użytkownika
SilesiaSurvival
Posty: 1103
Rejestracja: pt 12 lis 2021, 20:56
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice / Warszawa
Kontakt:

wt 30 sty 2024, 16:45

seal pisze:
wt 30 sty 2024, 16:29
Jak jestesmy w temacie min - to pytanie - jak to cholerstwo wykryć, oznaczyć i ominąć. O ile do motylków i innych "widzialnych" nie trzeba specjalistycznego sprzętu (a może lepiej je widać w NGV/Thermo?), to do wszelakich zakopańców - czy zadziała cywilny wykrywacz metali ? Nawet, gdyby wykrywał dużo innych false-positive, i wymagało by to dłuższego czasu aby wytyczyć ścieżkę "bez pisków" - czy byłoby względnie bezpiecznie? (z dokładnością do potykaczy i w/w motylków - które po prostu trzeba dostrzec)
Nie jesteśmy saperami :) I wytyczanie drogi przez pole minowe jest naprawdę mało rozważne. Robiąc pole minowe zgodnie z sztuką , miesza się rodzaje min wraz z zapalnikami ….. Nieczęsto jest pole minowe tylko np przeciwpancerne lub tylko przeciwpiechotne z jednego rodzaju miny i zapalnika.

Ale jeżeli widzisz na polu dziwne kopczyki ,lub miny które są na trawie (nie zakopane w ziemi) ja bym osobiście nie sprawdzał :) Bo do jednej miny :) Można zastosować różne zapalniki przez co z miny można szybko dostosować do potencjalnego zadania. Wybuch na odciąg , radiowy , sejsmiczny , dotykowy czy może laserowy ?

Widzisz miny ? Nie wchodź !

~Bart
„Bycie nieuzbrojonym pociąga za sobą wiele złych rzeczy, w tym powszechną pogardę” - Nicollo Machiavelli

Silesia Survival : zapraszam pod tą samą nazwą na YT , FB , IG oraz TT
[email protected]
Ramzan Szimanow
Posty: 1874
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

wt 30 sty 2024, 17:25

SilesiaSurvival pisze:
wt 30 sty 2024, 16:45

Widzisz miny ? Nie wchodź !
Ostrożnie cofnąć się po swoich śladach. I wybrać inną drogę.
Biorącą potencjalne pole minowe szeeeeroookim łukiem.
seal pisze:
wt 30 sty 2024, 16:29
Jak jestesmy w temacie min - to pytanie - jak to cholerstwo wykryć, oznaczyć i ominąć. O ile do motylków i innych "widzialnych" nie trzeba specjalistycznego sprzętu (a może lepiej je widać w NGV/Thermo?), to do wszelakich zakopańców - czy zadziała cywilny wykrywacz metali ?
Już pod koniec II wś niemcy wdrożyli Glassmine 43. Jak sama nazwa wskazuje, ta ma szklaną obudowę zawierającą 200 gram trotylu detonowane bakelitowo-szklanym zapalnikiem chemicznym pozbawionym elementów metalowych.
Najlepszy wykrywacz metalu nic nie da.
Nawet zawodowcom pozostaje mechaniczne trałowanie lub mozolne czesanie terenu macką saperską lub z pomocą szkolonego psa czy wielkoszczura.

Czemu "ma" a nie "miała"?
Bo po prawie 80 latach od końca wojny nadal masz na terenie np parku narodowego Einfel w Nadrenii pola tego świństwa.
Zawodowcy ponad trzy pokolenia sobie jeszcze z nimi nie poradzili.
Więc powodzenia dla amatorów...
Glassmine kopiowano i modernizowano w wielu krajach, jest "matką" całej generacji ręcznie zakopywanych, a magnetycznych min przeciwpiechotnych gdzie jedynie szkło zastąpił plastik.

Miny zakopywane mają jednak tą zaletę dla cywila... że trzeba je zakopać.
To trwa, wymaga organizacji.
Nie pchając się w rejony walk i na pobojowiska jest szansa że na taką nie wleziesz.
Teoretycznie pola minowe powinny być też w równych rządkach i oznaczone.

Gorzej jak miny stawia zdemoralizowane ale nadal zorganizowane wojsko chcąc opóźnić pościg wroga. W ramach taktyki spalonej ziemi, razem z sprytnymi minami pułapkami.
Które tylko czekają na łowców trofeów z wrogich wojsk ale chętnie "rozerwą" też chcącego się zaopatrzyć w porzucone wojskowe dobro szabrownika.
Pozostawione ładownica pełna magazynków, kabura z pistoletem, karabin, skrzynka "esek", mogą być połączone odciągiem z 400 gramową kostką trotylu lub zamaskowaną miną kierunkową.
Nie wspominając specjalnie produkowanych w manufakturach pułapkach jak trefny magazynek wypełniony wybuchowym plastikiem. Wybuchający gdy broń pobierze z niego kilka górnych naboi lub próbujesz go ręcznie rozładować.

Miny narzutowe z kolei łatwiej zauważyć.
Ale mogą być rozrzucone wszędzie tam gdzie bomby.
Nawet na głębokich tyłach by dezorganizować linie zaopatrzeniowe i siać terror wśród ludności cywilnej. Amerykanie robili tak pod koniec wojny Wietnamskiej, Sowieci w Afganistanie itd.
Ramzan Szimanow
Posty: 1874
Rejestracja: czw 27 sty 2022, 10:49
Kontakt:

wt 30 sty 2024, 18:45

Mina POM-2 zastąpiła nieudaną POM-1, kiepską kopie amerykańskiej miny z czasów wojny w Wietnamie nazywanej "Piekielnym jabłkiem".
To narzutowa mina przeciwpiechotna o działaniu okrężnym.
Waży ok 1.6 kg, ma ok 180 mm wysokości i 63 mm średnicy kadłuba.
Uzbrojona rozkłada sześć nóg stabilizujących i wystrzeliwuje cztery żyłki-potykacze na odległość 10 metrów. Zahaczenie któregoś potykacza z siłą 0.3-0.4 kg powoduje aktywacje zapalnika.
Ładunek 140 gram trotylu otoczony prefabrykowanymi odłamkami wyskakuje nad ziemię i wybucha.
Promień rażenia to według niektórych źródeł 16 metrów, innych 6-8 metrów.
Zapewne pierwsza wartość jest dla prawdopodobieństwa spowodowania ciężkiej rany.
Druga, mniejsza po prostu zgonu pechowca aktywującego minę.
Dla porównania, nadal masowo używany granat zaczepny RG 42 zawiera 120 gram trotylu otoczonego prefabrykowanymi odłamkami ale eksplozja na poziomie gruntu powoduj ich nieoptymalne rozproszenie oraz pochłonięcie dużo większej części energii wybuchu przez podłoże.
POM-2 ma tendencję do gęstego padania, druty zapalników wtedy się krzyżują, plączą.
Praktycznie uniemożliwiając przejście przez postawione z jej pomocą pole minowe.
Do tego aktywacja jednej miny potrafi prowadzić do wybuchu którejś z okolicznych.
Nie ma co jednak liczyć na reakcje łańcuchową rozbrajającą całe pole minowe.
W zasadzie jedyna skuteczna i jednocześnie bezpieczna metoda rozbrojenia to wysadzenie pola ładunkiem wydłużonym lub trałowanie.
Ewentualnie czekanie aż zadziała hydromechaniczny samolikwidator.
Ten w zależności od temperatury może zadziałać pomiędzy 4 a 114 godzin od uzbrojenia miny. Typowo pomiędzy 9 a 30 godzin w temperaturach pomiędzy 0 a 20 stopni Celsjusza.
Niektóre odmiany POM-2 są go pozbawione.

Pełna salwa 16 rakiet z 220 mm wyrzutni BM-27 Uragan rozstawia 144 min na odległości do 34 kilometrów. Mogą być też rozstawiane przy użyciu zdalnie sterowanego stawiacza min UZM zabierającego ich 720, ręcznego systemu PKM, rozrzucane z śmigłowców lub dronów.
Stosunkowo prosta i tania jest nadal produkowana i stanowi jedną z podstawowych min przeciwpiechotnych Federacji Rosyjskiej.

Obrazek

Obrazek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony wt 30 sty 2024, 20:49 przez Ramzan Szimanow, łącznie zmieniany 1 raz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Artykuły”