Kamuflaż "miejski"
: wt 17 sty 2023, 03:23
Zauważyłem, że tematy ubioru na tym forum kręcą się wokół sprzętu o kolorystyce militarystycznej (kamuflaże wojskowe lub kolory dobre w terenie). Wydaje mi się to w sprzeczności z zasadami "wtapiania się" w otoczenie, szczególnie w warunkach wiejskich. Uważam, że dobry prepper to niewidoczny prepper.
Konsekwencje braku wtapiania się w dane środowisko
Największym problemem byłoby wyróżnianie się w warunkach wojennych. Możemy zostać potraktowani, jako żołnierz lub inny wróg. I nie ma tutaj znaczenia, kto nas pomyli - nasza strona, czy wróg. W obu przypadkach może nie być czasu ani możliwości wyjaśnić nieporozumienia, zanim stanie się nam coś złego.
Możemy być też pewni, że jeśli nie będziemy się wtapiać w dane otoczenie, będziemy zwracać uwagę większej grupy ludzi, nawet tych "zwykłych". Przez to jest większe ryzyko, że np. podczas kryzysu zauważą, że mamy np. jedzenie, pieniądze, wodę, a to może ściągnąć na nas więcej kłopotów.
Co czyni Cię bardzo widocznym w środowisku miejskim
Jeśli chcecie się wtapiać w miejskie środowisko, to powinniście wyglądać tak, jak zwykli ludzie w nim przebywający. W tym wypadku bardzo złym pomysłem wydaje się następujący ubiór:
- spodnie "bojówki", szczególnie w kamuflażu,
- pasy taktyczne,
- buty typowo militarne, np. Lowa,
- kurtki Helikona, tym bardziej w kamuflażu,
- czapki w kamuflażu lub sugerujące militarystyczne podejście (np. z bardzo widocznym logiem 5.11, militarystycznymi hasłami),
- wszelkie militarystyczne symbole, morale patche, hasła na koszulkach,
- rękawice w kolorach kamuflażu, np. Mechanix,
- plecaki/torby 5.11 lub Helikona, szczególnie w "militarnych" kolorach lub kamuflażach,
- o combat shirtach mam nadzieję nikt nawet nie myśli, żeby je nosić w mieście.
Co zrobić, aby być mniej rzucającym się w oczy w środowisku miejskim
Zamiast tego lepszym pomysłem jest przygotowanie swojego ubioru miejskiego z założeniem, że ubieramy się jak lokalny mieszkaniec lub przynajmniej turysta. Ubiór powinien sprawiać wrażenie takiego, w jakim ktoś wyszedł do sklepu osiedlowego, do kościoła, na spacer, do galerii handlowej, do kina, do baru, albo na wycieczkę (do innego miasta lub kraju). Dlatego proponuję:
- spodnie jeansowe, granatowe lub czarne,
- buty trekkingowe lub dobre sportowe, w ciemnym stonowanym kolorze (brązowe lub czarne),
- kurtkę jak najzwyklejszą, najlepiej turystyczną szarą, czarną, lub niebieską,
- czapkę zwykłą, np. turystyczną lub sportową, w kolorach innych niż militarystyczne,
- brak jakichkolwiek militarystycznych symboli, żadnych morale patchy,
- jeśli potrzebujesz rękawic, kup najlepiej turystyczne, też najlepiej dbając o miejski kolor,
- jako bluzę wybierz sobie coś miejskiego, np. szary polar,
- podobnie w przypadku koszulek - unikaj wszelkich nawiązań do militariów,
- na plecak lub torbę wybrałbym coś z oferty marek typowo turystycznych lub podróżnych, np. Samsonite.
Gdzie szukać odpowiednich ubrań
Bazując na w/w cechach możesz pewnie z dużym prawdopodobieństwem założyć, że ciężko będzie Ci znaleźć ubrania, których potrzebujesz, w sklepach typowo "militarnych". Proponuję za to szukać w sklepach turystycznych - dzięki temu jest duża szansa, że trafisz na coś trwałego, co będzie nie tylko mało rzucające się w oczy w warunkach miejskich, ale rzeczywiście przyda się w trudniejszych warunkach i przy obciążeniach. Z pewnością znajdziesz coś dla siebie, np. w ofercie The North Face lub Samsonite, osobiście mam dużo mniej zaufania do bardziej popularnych sklepów odzieżowych, głównie ze względu na mniejszą trwałość i mniejszą użyteczność.
Z rzadka znajdziesz też oferty sklepów typowo "militarystycznych", które jednak dopasowane są do wyglądu typowo "miejskiego". Tutaj chlubnymi przykładami są: część produktów z serii "Urban" od Helikona (https://www.helikon-tex.com/pl_pln/lini ... urban.html) albo czarne lub brązowe buty Chukka od 5.11 (https://strefacelu.pl/buty-meskie-5-11- ... black.html). To jednak raczej wyjątki od reguły.
Wnioski
60 proc. Polaków mieszka w miastach, z czego pozostałe 40 proc. często mieszka we wsiach, które są przybudówkami miast (np. ludność tych wsi pracuje na co dzień w miastach, więc i ubiera się jak mieszkańcy miast). Nawet w przypadku kryzysu będziesz w związku z tym musiał się przedostać w tłumie ludności ubranej jak ludność miejska. Lepiej więc spróbuj nie wyróżniać się z tłumu i przynajmniej wyglądaj jak turysta lub człowiek, który uciekając z miasta założył turystyczne lub codzienne ubranie.
Ubrania "miejskie" mogą być równie trwałe jak te ze sklepów militarnych, a często nawet dużo tańsze. Na pewno przestawiając się na nie będziecie je mogli wykorzystać na co dzień i w podróży - bo są do tego stworzone.
Mam nadzieję, że w przyszłości w/w rady pozwolą Wam uniknąć niepotrzebnego pakowania się w kłopoty tylko dlatego, jak wyglądacie - dlatego, że wyróżniacie się z tłumu.
Konsekwencje braku wtapiania się w dane środowisko
Największym problemem byłoby wyróżnianie się w warunkach wojennych. Możemy zostać potraktowani, jako żołnierz lub inny wróg. I nie ma tutaj znaczenia, kto nas pomyli - nasza strona, czy wróg. W obu przypadkach może nie być czasu ani możliwości wyjaśnić nieporozumienia, zanim stanie się nam coś złego.
Możemy być też pewni, że jeśli nie będziemy się wtapiać w dane otoczenie, będziemy zwracać uwagę większej grupy ludzi, nawet tych "zwykłych". Przez to jest większe ryzyko, że np. podczas kryzysu zauważą, że mamy np. jedzenie, pieniądze, wodę, a to może ściągnąć na nas więcej kłopotów.
Co czyni Cię bardzo widocznym w środowisku miejskim
Jeśli chcecie się wtapiać w miejskie środowisko, to powinniście wyglądać tak, jak zwykli ludzie w nim przebywający. W tym wypadku bardzo złym pomysłem wydaje się następujący ubiór:
- spodnie "bojówki", szczególnie w kamuflażu,
- pasy taktyczne,
- buty typowo militarne, np. Lowa,
- kurtki Helikona, tym bardziej w kamuflażu,
- czapki w kamuflażu lub sugerujące militarystyczne podejście (np. z bardzo widocznym logiem 5.11, militarystycznymi hasłami),
- wszelkie militarystyczne symbole, morale patche, hasła na koszulkach,
- rękawice w kolorach kamuflażu, np. Mechanix,
- plecaki/torby 5.11 lub Helikona, szczególnie w "militarnych" kolorach lub kamuflażach,
- o combat shirtach mam nadzieję nikt nawet nie myśli, żeby je nosić w mieście.
Co zrobić, aby być mniej rzucającym się w oczy w środowisku miejskim
Zamiast tego lepszym pomysłem jest przygotowanie swojego ubioru miejskiego z założeniem, że ubieramy się jak lokalny mieszkaniec lub przynajmniej turysta. Ubiór powinien sprawiać wrażenie takiego, w jakim ktoś wyszedł do sklepu osiedlowego, do kościoła, na spacer, do galerii handlowej, do kina, do baru, albo na wycieczkę (do innego miasta lub kraju). Dlatego proponuję:
- spodnie jeansowe, granatowe lub czarne,
- buty trekkingowe lub dobre sportowe, w ciemnym stonowanym kolorze (brązowe lub czarne),
- kurtkę jak najzwyklejszą, najlepiej turystyczną szarą, czarną, lub niebieską,
- czapkę zwykłą, np. turystyczną lub sportową, w kolorach innych niż militarystyczne,
- brak jakichkolwiek militarystycznych symboli, żadnych morale patchy,
- jeśli potrzebujesz rękawic, kup najlepiej turystyczne, też najlepiej dbając o miejski kolor,
- jako bluzę wybierz sobie coś miejskiego, np. szary polar,
- podobnie w przypadku koszulek - unikaj wszelkich nawiązań do militariów,
- na plecak lub torbę wybrałbym coś z oferty marek typowo turystycznych lub podróżnych, np. Samsonite.
Gdzie szukać odpowiednich ubrań
Bazując na w/w cechach możesz pewnie z dużym prawdopodobieństwem założyć, że ciężko będzie Ci znaleźć ubrania, których potrzebujesz, w sklepach typowo "militarnych". Proponuję za to szukać w sklepach turystycznych - dzięki temu jest duża szansa, że trafisz na coś trwałego, co będzie nie tylko mało rzucające się w oczy w warunkach miejskich, ale rzeczywiście przyda się w trudniejszych warunkach i przy obciążeniach. Z pewnością znajdziesz coś dla siebie, np. w ofercie The North Face lub Samsonite, osobiście mam dużo mniej zaufania do bardziej popularnych sklepów odzieżowych, głównie ze względu na mniejszą trwałość i mniejszą użyteczność.
Z rzadka znajdziesz też oferty sklepów typowo "militarystycznych", które jednak dopasowane są do wyglądu typowo "miejskiego". Tutaj chlubnymi przykładami są: część produktów z serii "Urban" od Helikona (https://www.helikon-tex.com/pl_pln/lini ... urban.html) albo czarne lub brązowe buty Chukka od 5.11 (https://strefacelu.pl/buty-meskie-5-11- ... black.html). To jednak raczej wyjątki od reguły.
Wnioski
60 proc. Polaków mieszka w miastach, z czego pozostałe 40 proc. często mieszka we wsiach, które są przybudówkami miast (np. ludność tych wsi pracuje na co dzień w miastach, więc i ubiera się jak mieszkańcy miast). Nawet w przypadku kryzysu będziesz w związku z tym musiał się przedostać w tłumie ludności ubranej jak ludność miejska. Lepiej więc spróbuj nie wyróżniać się z tłumu i przynajmniej wyglądaj jak turysta lub człowiek, który uciekając z miasta założył turystyczne lub codzienne ubranie.
Ubrania "miejskie" mogą być równie trwałe jak te ze sklepów militarnych, a często nawet dużo tańsze. Na pewno przestawiając się na nie będziecie je mogli wykorzystać na co dzień i w podróży - bo są do tego stworzone.
Mam nadzieję, że w przyszłości w/w rady pozwolą Wam uniknąć niepotrzebnego pakowania się w kłopoty tylko dlatego, jak wyglądacie - dlatego, że wyróżniacie się z tłumu.