PrzygotowaniPolska

Fajne ptaszki . Różnica pewnie jest z powodu odstępu czasowego pomiędzy wykluciami z jaj .Gostek pewnie wam sprzedał pisklęta z tygodniową różnicą wylęgu . Dlatego podczas opierzenia występuje różnica . Przy misce z paszą też są jako drugie . Przez jaki okres dawałeś mieszankę startową dla piskląt ? Wyrosną na piękne gąski .

No właśnie jak się zorientowałem to trochę czasu upłynęło, dlatego taka różnica w wielkości. Na początku myślałem, że to jakaś choroba je dopadła, a to karma była winna. Trochę się pomęczyły, aż zły jestem na siebie, ale tej różnicy na początku nie było widać, tu się kłania brak doświadczenia u mnie. Na szczęście opanowałem sytuację, cała pierzasta 23-ka ma się dobrze.

Nie wiem Bold czy to już pisałeś. Na jak dużym terenie trzymasz cały drób i jaki ma to rozmiar w stosunku do całej twojej działki? Pytam bo sam myślę czy na 31 arach dam radę je również zagospodarować.

Tu fachowcem jest Cyklop, ja w tym roku zastartowałem od zera (a przymierzałem się od paru lat) więc mogę napisać z pozycji uczącego się nowicjusza, choć w domu rodzinnym mieliśmy zwierzaki. Kurnik postawiłem drewniany całoroczny 2x3m jest wystarczający na nocleg dla 2kaczek 5 gęsi i 16 kur. Kury trzymam pod wolierą 4x5m i wypuszczam sporadycznie, kura spokojnie wydziobie zielone wrzucone w wolierę, więc nie musi codziennie chodzić. Trochę inaczej jest z gęsiami i kaczkami które się pasą na trawie jak krowy, więc muszą chodzić wolno, u mnie mają ok 400m2, plus 1700 m2 lasu gdzie wypuszczam je z własną obstawą, w obawie przed lisami, choć teren jest ogrodzony. Do tego pasza, trawa, pokrzywy, witaminy i woda, gęś nie może być ani chwilę bez niej. Mam jeszcze małe oczko wodne nauralne, ale na razie nie pozwalam im korzystać, jeszcze 2 ostatnie sztuki gęsi nie są całkowicie opierzone. Gęsi i kaczki generalnie są stadne, więc jak się z nimi dobrze obchodzisz to się zaprzyjaźnią i będą za Tobą chodzić jak pies, kury zaś pójdą wszędzie tylko nie tam gdzie chcesz.

Reasumując, spokojnie sobie poradzisz z kurami, z gęsiami też, u mnie max mają 2100m2, z tym że mam jeszcze spore pole (leśne) które zagospodarowuję i tam pozyskuję całą dodatkową zieleninę.

Taki znawca to nie jestem . Sławek ma sporą wiedzę w prowadzeniu gospodarstwa .
Ale jak tylko będę w stanie to z chęcią wyrażę swą opinie . Jeszcze pamiętajcie o zapasach pożywienia na okres zimowy dla ptaszków które chcecie przezimować . Obszar na którym gospodarujecie musi wam wystarczyć na cały rok . Ewentualnie zapasy kupione od sąsiadów lub targu . Mówimy tu np . zboże . Jedna uwaga ! Jeśli zobaczycie u kaczek , gęsi czy innego ptaszka wystający kawałek sznurka , foli , itp... z części odbytowej nie ciągniemy bo możemy uszkodzić jelita .
To musi samo być wydalone i proces zaszedł już zbyt daleko.

Pytanie o kurę ktoś zna taki syndrom? Kura siedzi w gnieździe ile się da. Trza ją wygonić z kurnika żeby poszła w trawę. Na jajku nie siedzi. Psychiczna? Bo mamy problem z jedną. Koguta nie mają.

To musisz nabyć kogucika .
Tak by zgodne stado powstało . Równowaga biologiczna nie tylko w formie zapładniania kurek lecz też prawidłowy rozwój .

Jesień . Przyszedł czas na obróbkę ptactwa i króli . Pora magazynowania pożywienia na nadchodzącą zimę .

Tak przy okazji można sobie przygotować trochę smalcu z gęsi.

Dziś dzień relaksu . Jak ktoś by chciał się wyciszyć i odprężyć psychicznie to polecam skubanie.