Wracając do tematu noży, omówię noże szeroko rozumiane jako skandynawskie. Mam ich kilka w kolekcji i używam choć nie wszystkie jednakowo pasują mi do ręki i tego co robię. Oczywiście liczba producentów skandynawskich jest duża, jak i duża jest różnorodność, która pokrywa całość potrzeb dla zastosowań noży; myśliwskie, wędkarskie, do rzeźbienia, do zastosowań budowlanych, czy też monterskich, również uniwersalne na biwak do kuchni, czy EDC w tą kategorię się wpisują. Jeśli chodzi o użytkowość i cenę to uważam iż Mora Companion ew Kansbol jest najbardziej wyważona zarówno użytkowo jak i cenowo. Pozostałe to jest tak zwany przerost formy nad treścią z wielu względów, od stali na głowni po szlif i brak konstrukcji ful-tang, jedyny z 2 noży mory ful-tang garberg jest w/g mnie albo za tani, albo za drogi. Ta sprzeczność wynika z faktu że podobne noże można kupić z tym szlifem i stalą taniej, a gdyby chcieć Blackblade to podobne cenowo noże można znaleźć ze szlifem płaskim i lepszą stalą głowni-np Esee, ale też inne.
Moim skromnym zdaniem użytkownika z wieloletnim doświadczeniem, mnie najbardziej wqrwia szlif skandynawski, nie konstrukcja, czy jelec który przeszkadza w pracach obozowych, czy też wreszcie skromna szerokość głowni. Po potraktowaniu głowni kątówką całkiem przyjemnie się kroi i tnie to i owo, i oczywiście ostrzy. Dlaczego tak jest bo; wytrzymałość jest odwrotnie proporcjonalna do lekkości i jakości cięcia, ale i wysiłku przy pracy danym typem noża. Czyli wytrzymałość = szlif skandynawski, płaski, wklęsły. Cięcie, jego jakość i potrzebny do tego cięcia wysiłek to odwrotna kolejność.
IMG_20240214_184401.jpg
Bardzo fajne noże Hultafors Hvk i jego odpowiednik Kamasa, pierwszy po kontakcie z kątówką, ciecie na desce cebuli to pewien problem, ale jelec też można zeszlifować...
IMG_20240214_184011.jpg
Tutaj widać jak jelec, czyli bezpieczeństwo psuje pracę na desce i np krojenie cebuli.
IMG_20240214_184445.jpg
Tutaj moje ulubione Mora Companion i Mora Kansbol, bardzo dobre, lekkie noże niezniszczalne jeśli wiesz jak używać. Obydwa bardzo uniwersalne i lekkie, z mojego doświadczenia ze wskazaniem na Kansbol jednak ze względu na kształt głowni.
IMG_20240214_184037.jpg
Tutaj ustawienie do cięcia i prowadzenie głowni w stosunku do deski
IMG_20240214_184102.jpg
Tu; jak wyżej, jednak widać większą szerokość głowni w Morze Kansbol.
IMG_20240214_184155.jpg
Do kompletu stara "Finka" i jej niepowtarzalny kształt, ułożona do cięcia, niedostępny już niestety. Użytkowość noża średnia, ale będąc jego właścicielem ponad 40 lat dbam o niego z największą pieczołowitością. Ciekawostka; były sprzedawane bez pochwy.
Jeśli ktoś ma pytania lub potrzebna jest porada, to jestem do dyspozycji. Zdaję sobie sprawę również z tego że, nie jest to artykuł dla nożolubów zakochanych w 1ej marce, ani dla znawców w typie "tylko ten bo inne to nie noże"