Uprawa pomidora
- BowHunter
- Posty: 1167
- Rejestracja: pn 17 wrz 2018, 10:52
- Lokalizacja: Golub-Dobrzyń (Polska) / Melhus (Norwegia)
- Kontakt:
Zracji tego, że w zeszłym roku kompletnie uciekło mi to jakże emocjonujące wydażenie, postanowiłem dziś nie pozwolić mu odejśc tak łatwo i zaraz chwyciłem za aparat. Pierwsze kiełki pomidora już ukazały się. Jak podrosną będziemy je rozdzielać w doniczki.
A Wy jak uprawiacie to jakże przepyszne po pokrojeniu i dodaniu cebulki warzywo? Siejecie, czy kupujecie już wyhodowane sadzonki?
A Wy jak uprawiacie to jakże przepyszne po pokrojeniu i dodaniu cebulki warzywo? Siejecie, czy kupujecie już wyhodowane sadzonki?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- 1411
- Posty: 2609
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
O, sezon rozpoczęty pięknie. U nas podobnie, z wysiewu. Raczej gotowych sadzonek nie kupuję, mija wtedy gdzieś ten cały proces dbania o młode roślinki, obserwowania jak wzrastają, słowem, cała magia procesu
-
- Posty: 164
- Rejestracja: pn 24 wrz 2018, 10:33
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
ja nazbierałem nasion papryki , a inne mam z torebki . muszę też zasiać .
Zaprawdę powiadam wam, oto nadchodzi wiek miecza i topora, wiek wilczej zamieci. Nadchodzi Czas Białego Zimna i Białego światła, Czas Szaleństwa i Czas Pogardy, Tedd Deireadh, Czas Końca.
-
- Posty: 33
- Rejestracja: ndz 29 mar 2020, 19:08
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Wysiewam od lat, ale sieje od razu w kubeczki, a nie tak zbiorczo. Tak mi jakoś lepiej, wiem, wiem, powinno się inaczej. Niestety w tym roku jestem w plecy ze wszystkim, więc moje roślinki pokaże dopiero za jakiś czas.
-
- Posty: 1445
- Rejestracja: pt 07 wrz 2018, 18:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
U nas też w kubeczki, aby łatwo mozna było rozsadzić. W zeszłym roku u nas (na południu) pomidory się nigdzie nie udały, niestety. A w tym roku na 10 marca był mrozik, z tego co pamiętam (podobnie jak u Medarda) przez dłuższy czas przymrozki mają być.
Zacznij tam, gdzie jesteś.
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
Użyj tego, co masz.
Zrób wszystko, co tylko chcesz...
- 1411
- Posty: 2609
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Mnie to minie w tym roku ze względu na niewiadomą póki co odnośnie miejsca zamieszkania. Dopinguję jednak siewkowców
- 1411
- Posty: 2609
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Jak tam wiosna w ogrodzie? Ja już dłubię. Dziś wysieję nasiona które 3 lata spędziły w wodzie w lodówce. Taki eksperyment pseudo naukowy
-
- Posty: 261
- Rejestracja: pt 18 lut 2022, 21:11
- Kontakt:
Tegoroczny fotek nie mam ale poprzednie są całkiem takie same u nas co roku w ten sam sposób
Mamy swoje nasiona i rok w rok z tych nasion idą następne nasiona.
Mamy swoje nasiona i rok w rok z tych nasion idą następne nasiona.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- 1411
- Posty: 2609
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Matula podesłał mi taki artykulik odnośnie pomidora. Wydaje się być prawilny ale co do efektów to nie mogę się wypowiedzieć, dopóki sam nie spróbuję.
https://smakdnia.pl/ciekawy-sposob-uprawy-pomidorow/
https://smakdnia.pl/ciekawy-sposob-uprawy-pomidorow/
- 1411
- Posty: 2609
- Rejestracja: ndz 02 wrz 2018, 14:15
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Czołem
W ubiegłym roku postanowiłem zrobić mały eksperyment. Zwykle wysiewam pomidory do ziemi wymieszanej z przetrawionym kompostem, pod nasionko lub sadzonkę sypiąc sproszkowanymi (z grubsza, zgnieciony w dłoni nawet) skorupkami z jajek i pociętymi liśćmi pokrzyw. I rosną jak szalone. Bo mieszkam poza miastem, mam kompostownik. A co z mieszczuchem? Może opisany pokrótce kompostownik kuchenny? Nie wiem, jakoś nie przekonałem się do niego, nie dbałem - wszak wychodzę z domu i mam kompostownik. Więc jesienią umyśliłem sobie przetestowanie wskazówek od innych ludzi, którzy bardziej szli w wzbogacanie ziemi uniwersalnej ze sklepu ogrodniczego. Suszyłem wszystkie skórki po bananach i mieliłem na proszek/włókna (źródło potasu - przynajmniej w założeniu, mamy je ze sklepu więc ile tam jeszcze składników naturalnych...), odłożyłem trochę skorup z jajek (wapń) i rozgniotłem w moździerzu na proszek (zwykle dostają je kury, aby niosły jaja w mocnych skorupach , ale trochę podebrać można), na bieżąco zebrałem trochę fusów po kawie (tutaj się zawahałem bo zakwaszenie ziemi etc. ale mądrzejsi ode mnie mówią "daj nie p******" to dałem. Na koniec resztki suszonych liści pokrzyw z zeszłego roku, których już nie parzyłem na herbatki (azot, potas, magnez, a także żelazo, wapń, krzem i cynk). Wszystkie dodatki wymieszałem z ziemią uniwersalną w proporcji "na gałę" i w nich zasadziłem nasiona pomidorów. Jak to będzie, nie wiem. Zobaczymy. Skórki po bananie zwykle wrzucałem na grządki od tak, aby się same rozłożyły przy pomidorach. Gdy nasypałem do doniczek domowych z cebulą i czosnkiem trochę suszonych skórek po bananach i podlałem, zaczęły pleśnieć. Dlatego trzeba wymieszać proszek z ziemią a nie tworzyć wierzchnią warstwę. Jeśli nasiona wzejdą i śmigną jak szalone, znaczy że domowym sposobem można dobrze użyźnić glebę do plantacji na balkonie. Zobaczymy. Zdjęcia może jutro jakieś wrzucę na Instagrama.
W ubiegłym roku postanowiłem zrobić mały eksperyment. Zwykle wysiewam pomidory do ziemi wymieszanej z przetrawionym kompostem, pod nasionko lub sadzonkę sypiąc sproszkowanymi (z grubsza, zgnieciony w dłoni nawet) skorupkami z jajek i pociętymi liśćmi pokrzyw. I rosną jak szalone. Bo mieszkam poza miastem, mam kompostownik. A co z mieszczuchem? Może opisany pokrótce kompostownik kuchenny? Nie wiem, jakoś nie przekonałem się do niego, nie dbałem - wszak wychodzę z domu i mam kompostownik. Więc jesienią umyśliłem sobie przetestowanie wskazówek od innych ludzi, którzy bardziej szli w wzbogacanie ziemi uniwersalnej ze sklepu ogrodniczego. Suszyłem wszystkie skórki po bananach i mieliłem na proszek/włókna (źródło potasu - przynajmniej w założeniu, mamy je ze sklepu więc ile tam jeszcze składników naturalnych...), odłożyłem trochę skorup z jajek (wapń) i rozgniotłem w moździerzu na proszek (zwykle dostają je kury, aby niosły jaja w mocnych skorupach , ale trochę podebrać można), na bieżąco zebrałem trochę fusów po kawie (tutaj się zawahałem bo zakwaszenie ziemi etc. ale mądrzejsi ode mnie mówią "daj nie p******" to dałem. Na koniec resztki suszonych liści pokrzyw z zeszłego roku, których już nie parzyłem na herbatki (azot, potas, magnez, a także żelazo, wapń, krzem i cynk). Wszystkie dodatki wymieszałem z ziemią uniwersalną w proporcji "na gałę" i w nich zasadziłem nasiona pomidorów. Jak to będzie, nie wiem. Zobaczymy. Skórki po bananie zwykle wrzucałem na grządki od tak, aby się same rozłożyły przy pomidorach. Gdy nasypałem do doniczek domowych z cebulą i czosnkiem trochę suszonych skórek po bananach i podlałem, zaczęły pleśnieć. Dlatego trzeba wymieszać proszek z ziemią a nie tworzyć wierzchnią warstwę. Jeśli nasiona wzejdą i śmigną jak szalone, znaczy że domowym sposobem można dobrze użyźnić glebę do plantacji na balkonie. Zobaczymy. Zdjęcia może jutro jakieś wrzucę na Instagrama.